Wpis z mikrobloga

@maciejunio: idź na la boqueria - to zadaszony targ, ale sprzedawcy sprzedają zarówno surowe towary jak i gotowe dania :) Taki bardziej street food, ale przepyszne. No i wieczorem jest przecena tego, co zostało, więc można na przykład dwa rożki owoców morza wyhaczyć za 5 euro, kiedy rano kosztują 4 za jeden ;)
  • Odpowiedz
@babeluszko: La Fonda Del Port Olimpic - i pytaj o Menú Diario / Menu del dia. za 12 euro (sprawdź tylko godziny bo nie wiem jak w styczniu) masz bardzo dobry posiłek (kieliszek gaspacho, przystawka, danie główne, deser, wino) i masz z każdego elementu posiłku kilka pozycji do wyboru, więc można sobie skomponować własną wersję

La Tasqueta de Blai - świetny tapas bar z pinchos ("wykałaczki"), czyli baskijska wersja tapas; od wyboru i kolorów zakręci Ci się w głowie. Nakładasz sobie ile chcesz, białe wykałaczki 1eu, czerwone 1,5eu. Mają tam też genialne truskawkowe mojito, którego trzeba spróbować!

Wok Arc de Triomf - właściwie japońska restauracja ale ma swój kataloński charakter, więc nie bać się, że tylko sushi będzie (tu też sprawdź godziny na styczeń) polecam skorzystać tutaj z popularnego w Barcelonie Buffet Libre - czyli płacisz raz, a jesz ile chcesz. Chodzisz z talerzem i nakładasz sobie wybierając co i ile jesz. Mają bardzo dobre i świeże owoce morza, które jeszcze surowe podajesz kucharzowi i po chwili odbierasz przyrządzone. Prócz tego dania z grilla, katalońskie dania i typowa chińszczyzna. Znajdziesz i spróbujesz tam wiele tradycyjnych przystawek, polecam objeść się pod korek kalmarami w cieście
  • Odpowiedz