Wpis z mikrobloga

#iiwojnaswiatowawkolorze

Nikołaj Łunin, pierwszy kłamczuszek Robotniczo-Chłopskiej Floty Czerwonej, na kiosku swojego okrętu.

Związek Radziecki, mimo iż posiadał aż 218 okrętów podwodnych w 1939 roku (czterokrotnie więcej, niż Niemcy w tym czasie) w ogóle nie zapisał się w tej materii, a większość radzieckich dokonań to niszczenie kutrów rybackich i stawianie min.

Działania sowieckich podwodniaków w Arktyce i na Morzu Czarnym zakrawają na tragifarsę. Flota Czarnomorska posiadała 44 okręty podwodne (Oś wytopiła im szybko 15). Większość ich ''sukcesów'' to były krypy rybackie, barki i niewielkie statki, w dużej mierze należące do neutralnej Turcji. Przykładowo, na sześć statków, zatopionych przez Szcz-214 pięć było tureckich.

Jeszcze śmieszniej wyglądał atak w wykonaniu okrętu podwodnego D-4 ''Riewolucjonier'' na Morzu Czarnym. 1 czerwca 1943 r. dowodzący okrętem kpt. Trofimow zauważył niewielki konwój ze starym włoskim zbiornikowcem ''Celeno''. W dwóch atakach wystrzelił łącznie sześć torped z dystansu 600 metrów. Żadna nie trafiła. Po ''usłyszeniu eksplozji'' Trofimow chciał przejść na głębokość peryskopową, ale okręt niespodziewanie wynurzył się... tuż przy burcie idącego w konwoju rumuńskiego niszczyciela ''Mărăști''. Rumuni zareagowali natychmiast i otworzyli ogień z każdej broni na pokładzie - od działek po pistolety (!). Uszkodzony D-4 osiadł na dnie i po zmroku zdołał się wycofać.

Wyjątkiem, dość smutnym, było zatopienie tureckiego statku MV ''Mefküre'' w sierpniu 1944 roku. Radziecki okręt Szcz-215 zatopił go ogniem działek i karabinów maszynowych. Na statku znajdowało się 320 żydowskich uchodźców z Rumunii. Zaledwie pięciu przeżyło.

Radzieccy marynarze zresztą bardzo lubili sobie pofantazjować na swój temat - wspomniany Łunin, dowódca K-21 był chyba najsłynniejszym fantastą w radzieckiej flocie. Zaliczono mu zatopienie 17 (!) jednostek przeciwnika (w tym dwukrotne zatopienie jednego i tego samego statku ''Weißenburg'' - muszę dodawać, że nie został on zatopiony?) oraz przypisał sobie uszkodzenie pancernika ''Tirpitz'' w lipcu 1942 roku. Według jego relacji po wystrzeleniu salwy czterech torped usłyszano eksplozję i pękające grodzie wodoszczelne. Łunin w raporcie stwierdził, że dwiema torpedami trafił ''Tirpitza'', a gdy eskortujące niemiecki pancernik niszczyciele zorientowały się, co się stało, miały zasłonić okręt i przyjąć na siebie dwie pozostałe torpedy.

Dość powiedzieć, że o ataku na samych siebie Niemcy na ''Tirpitzu'' dowiedzieli się z... przechwyconego komunikatu radiowego z K-21. Żadna torpeda nie trafiła celu.

Po niedawnym przeanalizowaniu ''sukcesów'' K-21 okazało się, że okręt zatopił ogniem artyleryjskim... dwa norweskie kutry rybackie, plus może dwa kolejne statki na postawionych przez siebie minach. Jednak Łunin, w sławie bohatera ZSRR, dosłużył się w RKKF stopnia kontradmirała, a jego okręt jest pomnikiem, stojącym w Siewierodwińsku.

Taka to była potężna radziecka flota podwodna...

Autor postu: II wojna światowa w kolorze

#iiwojnaswiatowa #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #historiajednejfotografii #zdjeciazwojny
Mleko_O - #iiwojnaswiatowawkolorze

Nikołaj Łunin, pierwszy kłamczuszek Robotniczo-...

źródło: comment_GlURhnhgB2yNKFwLvEyVRN24ZT0TglWM.jpg

Pobierz
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@drect: o tak, ten to jest dobry (jak zaczęli ludzie go punktować, że jego wywody to brednie, to zamilkł i rzadko się udziela), ale kolesi dużo więcej. Niejaki Razorblade1967, który ma swoją strzelnicę i który twierdzi, że w zasadzie NSZ to bandy terrorystów, których trzeba było tępić, niejaki wolf2, który z jakimś nawiedzonym pietyzmem pisze o niezwyciężonej Armii Czerwonej i jak to Amerykanom nie wychodziła wojna, i mój ulubieniec olo1,
  • Odpowiedz