Wpis z mikrobloga

Przysnąłem w autobusie, obudziły mnie jakieś dziwne pomruki i chrząknięcia wymieszane dosyć swobodnie z wtrętami z j. rosyjskiego. Zbudziłem się przerażony, spoglądam w bok - jakiś byk o ciemnej karnacji i czarnym jak smoła brodzisku rozmawia z kolegą o podobnej posturze i buzi. Westchnąłem uspokojony, to tylko Czeczeni, po czym poszedłem spać dalej.

#takaprawda #imigranci