Wpis z mikrobloga

@Wasky: jeżdżę od początku z ochraniaczami na nadgarstki - moje dwie kumpele połamały sobie nadgarstki przy nauce :P W sumie nie są już mi tak potrzebne - bo nie upadam tak często ,ale z przyzwyczajenia zakładam.
Kupiłam takie z Decathlona i się sprawdzają.
@Wasky: spoko wlasnie wracam z wyjazdu i mialem taki upadek ze bez nich bym pewnie mial zlamany nadgarstek zbita kosc ogonowa i kolano, wiec polecam a snieg w miare miekki był w miejscu gleby przy probie 360