Wpis z mikrobloga

Od kilku miesięcy walczę ze złodziejami samochodów, dziś kolejna próba zaje:(4;!nia mojego drugiego już auta spod okna. Tym razem przygotowałem się lepiej chodź nie dość wystarczająco, nie obeszli dwóch alarmów , powiadomienia SMS i kodowanego kluczyka na ID chodź mam drzwi przewiercone i wyrwana stacyjkę czuje ze mogłem zrobić więcej niż krzyk z okna... szukam speca który pomógłby mi zainstalować w aucie kamerę skierowana na ryje tych partaczy i która to zapisuje obraz online w chmurze (wi fi) łapie z mieszkania, trochę ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Pobierz
źródło: comment_YPkukwiCkixlzR3JSagP4NGEgizgGRhK.jpg
  • 196
@Bepanten: Poważnie? To jakie masz tam zabezpieczenia, że sku*wysyn się nie poddaje? Jeśli można oczywiście wiedzieć (ogólniki bez konkretów, żeby nie ujawniać znaczących informacji). Wychodzi na to, iż złodziej jest uparty i ciężko gnoja będzie dorwać, choć sądząc po tym jakich zniszczeń dokonał, to musi być ktoś starej szkoły i daty. Obecnie nowe auta da się zawinąć przez parę modułów i laptopa, a nie rozwalanie stacyjki i drzwi.
Było kiedyś coś takiego jak: mata paraliżująca do samochodu. Kiedyś używali przeważnie ją taksówkarze. To na pewno o rozwiązało by problem złodziejstwa na dobre.
Kamerki xiaomi yi maja prosty interfejs i możliwość nagrywania po detekcji ruchu w wybranym miejscu obrazu. Mogą też zapisywać w chmurze lubna karcie. Tylko zasilanie jakies musisz ogarnąć jakies powerbanki czy coś
No nie jest tak do końca, bo jeśli się ktoś niepowołany dostanie, wbije sobie coś w dupsko, dostanie zakażenia i utną mu nogę to na pewno prokułatuła sie tobą zainteresuje


@czlowiekbutelka: żadna prokuratura się takim czymś nie zainteresuje, co najwyżej złodziej może z powództwa cywilnego wystąpić.
@Bepanten oczywiście policja nic nie zrobi, nawet jak ich mordy zlodziejskie im podasz na tacy. Nie masz jakiegoś kumpla potężnego geja? Ja to bym najchętniej takich złapał i sam się zajął sprawiedliwością. Pamiętam jak ojciec zbierał pieniądze długo, żeby kupic sobie Seata cordobe uzywke, wróciłem z kolonii, Ojciec zadowolony przyjechał. Parę dni i go nam zayebali. Nic tak mnie nie wkurvia jak okradanie drugiego człowieka. Po kolei bym paznokcie cążkami wyciągał...