Wpis z mikrobloga

Byłam dzisiaj u internisty, bo źle się czuję od wczoraj. Mam gorączkę(około 37,5-38 stopni Celsjusza), boli mnie gardło, bolą mnie zatoki, mam chrypkę i wraz z kaszlem mam plwociny koloru zielonkawego. Lekarz stwierdził, że mam również bardzo zaczerwienione gardło i jakieś pojedyncze małe naloty na nim. Przepisał mi antybiotyk.

I teraz moje pytanie: Czy to nie jest jeszcze za wcześnie na wdrażanie antybiotykoterapii? Zgodnie z moją wiedzą i wcześniejszym doświadczeniem lekarze zwykle zalecali mi przeczekać parę dni, a dopiero gdy stan się nie poprawiał, przepisywali mi antybiotyki. Czy myślicie, że taktyka lekarza jednak w tym wypadku jest jakoś uzasadniona?

#leki #medycyna #kiciochpyta #lekarz #zdrowie
  • 18
@PanzerPantherka: 37,5-38 to stan podgorączkowy a nie gorączka, nawet paracetamolu nie powinnaś łykać. Gorączka zaczyna się powyżej 38,5. Jak można przepisywać antybiotyk na zwykłą wirusówkę, konował. Wypij sok z malin, zagryź kiszoną kapustą i za tydzień będziesz zdrowa. JPRDL służba zdrowia. Oczywiście posiewu czy w wymazu z gardła nie zlecił, żeby sprawdzić, jaka to bakteria i czy w ogóle? A i jest takie fajne psikadło do gardła, nazywa się uniben. Bez
@BajerOp: @dupa-z-tylu: Dziękuję za rady. :)
@nontepeto: Tylko właśnie nie wiem, jak on to mógł zobaczyć. XD
@lavinka: Hmmm... Zawsze w każdej karcie lekarze mi wypisywali 38 jako gorączkę. Może po prostu tego tak nie rozróżniali albo funkcjonuje to jako takie uniwersalne określenie podwyższonej temperatury? Nie jestem pewna. Właśnie miałam wątpliwości, że tak szybko mi wystawił receptę na antybiotyk, skoro właśnie ani wymazów ani badań krwi nie zlecił.
@PanzerPantherka: Od 38 w górę to może i wg starych wytycznych gorączka. Ale poniżej 38.5 nawet dzieciom nie zalecają spędzać, bo gorączka pomaga wyzdrowieć. Moja lekarka rodzinna przepisuje antybiotyk dopiero jeśli są zmiany w oskrzelach, albo jeśli wysoka gorączka z rejonu 39 utrzymuje się powyżej tygodnia. U dziecka. Dorosły sobie może pochorować dłużej. Właśnie przez takich lekarzy jak Twój już co trzeci szczep bakterii jest odporny na antybiotyki.
@nontepeto: Jak coś to niestety nie mogę zobaczyć kontentu, bo z tego co zauważyłam, jest chyba tylko dla wybranych osób. ¯\_(ツ)_/¯
Tylko, że coś krótka była ta obserwacja no i w ogóle testów nie było. XD

@lavinka: Również mi się wydaje, że tak powinno to przebiegać. Cóż, lekarze to też ludzie i mogą się mylić. Dobrze, że są tacy pacjencji, którzy potrafią weryfikować i trzeźwo myśleć. :)
Tylko, że coś krótka była ta obserwacja no i w ogóle testów nie było. XD


@PanzerPantherka: Sugeruję złożenie skargi na lekarza do OIL. Że było za krótko, że nie zrobił morfologii, CRP, CT, scyntygrafii, nie zbadał prostaty i piersi.
Na przyszłość zaś, żeby uniknąć tych traumatycznych doznań związanych z rażącą niekompetencją lekarza, radzę poczekać aż się rozwinie pełnoobjawowa angina.
@lavinka: Fakt, tylko z tymi terminami wizyt u mnie nie wygląda kolorowo. Ale dziękuję za trafne rady - już takich strategii używałam, jak miałam okazję. :)
@nontepeto: Wiesz, tylko, że badanie krwi czy wymaz to są raczej trywialne badania i można je zrobić dość szybko i bez większych szkód dla pacjenta, a przynajmniej ma się jakiś punkt zaczepienia. Przecież rzucanie na oślep antybiotykami też nie przyniesie korzyści.
@nontepeto: Można z tego właśnie wyczytać z jakimś prawdopodobieństwem czy to wirusówka, czy coś bakteryjnego czy coś w ogóle zupełnie innego. Wielu lekarzy już mi zlecało takie badania podczas takiego rodzaju infekcji i na podstawie tego robili rozpoznanie. Jeśli wytyczne(lub brak takich badań) wskazywały na coś innego, ale stan utrzymywał się przez jakiś tydzień i więcej, to wtedy dopiero wdrażano antybiotyki i zdrowiałam.
Można z tego właśnie wyczytać z jakimś prawdopodobieństwem czy to wirusówka, czy coś bakteryjnego czy coś w ogóle zupełnie innego


@PanzerPantherka: Jak wyczytać? Jak odróżnisz infekcję wirusową od bakteryjnej? Jak zapobiegniesz nadkażeniu infekcji wirusowej?
@nontepeto: Na przykład po poziomie neurocytów, CRP czy PCT? Oczywiście to nie jest w 100% pewne, ale zawsze coś.

Jak zapobiegniesz nadkażeniu infekcji wirusowej?


Właśnie dlatego napisałam:

Jeśli wytyczne(lub brak takich badań) wskazywały na coś innego, ale stan utrzymywał się przez jakiś tydzień i więcej, to wtedy dopiero wdrażano antybiotyki i zdrowiałam.
@PanzerPantherka: lol nikt wam nie będzie zlecał badań laboratoryjnych na infekcje gdo, co najwyżej streptest możecie sobie sami w aptece kupić. Przy tej liczbie pacjentów w sezonie infekcyjnym to bym puścił POZ z torbami i swoją wypłatę chyba też xD. Taka prawda, w Polsce pozostaje ocena kliniczna i mglista intuicja na co teraz ludzie chorują, wbrew wytycznym oczywiście.
@PanzerPantherka: Dobra, kończmy ten taniec, szkoda czasu.
CRP oznacza się w przypadku wątpliwości co do etiologii infekcji. W przypadku infekcji gardła można z bardzo dużym prawdopodobieństwem ocenić etiologię na podstawie badania przedmiotowego i podmiotowego. Stosuje się skalę Centora w modyfikacji McIsaaca. Owszem, można zlecić posiew, ale ma to swoje ograniczenia związane ze sposobem pobrania próbki i w przypadku nasilonych objawów jest zwykłą stratą czasu i niepotrzebnie odwleka włączenie antybiotyku, posiewu nie
@baran_ofiarny: A tu masz rację. Gdyby nie ograniczenia finansowej naszej służby zdrowia, to sytuacja byłaby o niebo lepsza. Chociaż znam taką panią doktor, co na prawie każdej wizycie zlecała mi badania krwi. XD
@nontepeto: No tak, ale jak sam podkreślasz jest to wciąż jakieś duże prawdopodobieństwo(bo jest to oparte na danych szacunkowych), a nie pewność lub prawie pewność. Ale badania krwi w wielu laboratoriach robi się w bardzo krótkim czasie