Wpis z mikrobloga

@Achaa: kurde, ale czy związek polega na tym, ze za wszelka cenę masz walczyć o 50/50? Z Twoich wypowiedzi tak wynika, ze musi być równo i już. Niektórzy lubią robić komuś przujemnosc, nie męczą ich pewne obowiązki i fakt, ze na „papierze” podział wyglada np. 60/40...
  • Odpowiedz
@czuczupikczu: jasne, że nie musi :) po prostu fajnie jak wynika to ze świadomej decyzji a nie np. z przeświadczenia, że jak kobieta to znaczy, że musi XYiZ
@CampbellPrice: nie, mój partner nie wspiera mnie finansowo i kupuję sobie tylko to, na co mnie stać :)
W kwestii moich rodziców warto jeszcze mieć na uwadze, że są małżeństwem, które ma wspólny budżet i małe konta oszczędnościowe na które
  • Odpowiedz
@iEarth: mowie nawet w kwestii kobieta 40 facet 60, po prostu mam wrazenie, ze zwiazek powinny tworzyc dwie osoby, ktore chca byc ze soba z uczucia a nie traktowac tego jak jaks prace gdzie parytety musza byc rowne 50/50 :P
  • Odpowiedz
@czuczupikczu: Chodzi po prostu żeby to nie były jakieś srogie dysproporcje tego, co każdy daje od siebie w relacji. I fakt, nie ma co się trzymać tego 50/50 idealnie, bo to nie jest żaden kontrakt firmowy. :D W moim pytaniu chodziło też o to, że nie robi temu facetowi łaski że także i dla niego zrobi jeść.
  • Odpowiedz
@Spajkodron3000: a czy to złe?
Nie przejmuj się, ja mogę o sobie nawet powiedzieć, że jestem kurą domową - dużo i całkiem nieźle gotuję i uwielbiam porządek (ʘʘ)
Szacun, że dbasz o ukochaną osobę, jeśli możesz to robić i sprawia Ci to przyjemność, to niech mówią co chcą
  • Odpowiedz
  • 0
@Spajkodron3000 Tez kiedyś usłyszałam cos podonego od koleżanki. Obie już po 30 lat, ja jestem naprawdę szczęśliwą mężatką, a jej przechodzi etap wojującej feministki i placze mi nieraz jacy to zli ci mezczyzni co po kilku randkach rezygnują z dalszych spotkań.
  • Odpowiedz