Wpis z mikrobloga

Mirki właśnie przed chwilą skończyłem ostatni dzień w #pracbaza na poczcie polskiej na sortowni. Nie polecam nikomu tej gównoroboty chyba, że sytuacja kogoś zmusi tak jak mnie. Praca nie była najgorsza, ale za te pieniądze zamiast wyjść na prostą dorobiłem się tylko długów. Jadę teraz za granicę robić to samo za 4x takie pieniądze. Trzymajcie za mnie kciuki żebym przez te pół roku jak tam będę wrócił do nauki #programowanie i znalazł w Polsce już pracę jako #programista3k ( ͡° ͜ʖ ͡°) zrobiłbym #rozdajo z okazji zmian w moim życiu ale nie mam nic poza długami ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 35
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Bertoos: znaczy ja już dużo wcześniej (jak mi w miarę wychodziło w życiu) się uczyłem programowania tylko przez depresję przerwałem naukę. To nie jest tak, że zaczęło mi nie wychodzić w życiu to uznałem, że się nauczę czegoś z czego są pieniądze. Nauka mi całkiem wychodziła i sprawiała przyjemność, ale przez problemy ze sobą kilka razy ją przerwałem
  • Odpowiedz
@konrad-kli Spoko. Poprostu spory dystans między fizyczną pracą na poczcie a informatyką. Ale zasada jest w życiu jedna - psy szczekają a karawana jedzie dalej. Powodzonka w emigracji i nauce
  • Odpowiedz
  • 2
@Bertoos poprzednią pracę miałem bardziej analityczną więc nie jest tak, że całe życie jako fizyczny robol pracowałem. Pracę na poczcie dorwałem, bo musiałem znaleźć coś na szybko i to w najgorszym okresie, a w Lublinie nie jest łatwo o dobrą pracę :-/
  • Odpowiedz
@konrad-kli: Powodzenia Mirku. Mógłbyś przy okazji zrobić jakieś ama o pracy na sortowni, zawsze chciałem posłuchać kogoś kto pracował na WERze jak to jest z poziomu pracownika, podejrzewam że Poczta płaci grosze, tym bardziej na sortowniach.

  • Odpowiedz
@calka-rekurencyjna: Mi to mówisz? Jestem informatykiem z wykształcenia (technikum i studia), programować w jakimś stopniu potrafię. Poszedłem na deva z przypadku żeby zobaczyć jak to jest i jest #!$%@?, bo nie odnajduję się w takiej pracy. Chyba, że ktoś lubi przez 8 godzin siedzieć w jednym pokoju z kimś, kto praktycznie cały dzień gapi się w monitor i za bardzo nie pogada, bo nie ma o czym. Jeśli byłaby to
  • Odpowiedz
@calka-rekurencyjna: Spoko luz :) W każdym razie niech oni wszyscy idą się przekonać, najwyżej odpuszczą po miesiącu. Ja pracowałem w serwisie, supporcie i wiem, że praca, w której jest bezpośredni kontakt z klientem to praca dla mnie i ogólnie jakieś majsterkowe sprawy.
  • Odpowiedz