Wpis z mikrobloga

#przegryw #wygryw #feels #praca #zycie #psychologia #zdrowiepsychiczne
Powiem wam, że mimo ogólnego przegrywu i #depresja , to po powrocie po dwudniowym maratonie 12h zmian(praca fizyczno-umysłowa, umiarkowanie/średnio stresująca, maratony dwu/trzy dniowe na zmianę z wolnymi dniami w tej samej ilości), mimo że zmęczony, to psychicznie czuję się lepiej niż po tygodniu siedzenia przed kompem w domu. Nikt mi nie wmówi, że praca nie leczy przynajmniej lekkiego przegrywu i lekkiej depresji.
  • 8
  • Odpowiedz
@RabarbarDwurolexowy: Taki tryb, przynajmniej w moim przypadku, wiąże się z uczuciem bycia akceptowanym, potrzebnym i przydatnym innym. Więc zmęczenie fizyczne rekompensowane jest zadowoleniem wywołanym powyższym :)
  • Odpowiedz
@uczihaobito: tak, ciężko, pierwsze dni/tygodnie to katorga, ale potem jest akceptacja, człowieka olśniewa, że to nie magiczne rozwiązanie jak tabletki czy dragi, nie będzie różowo za pstryknięciem palcem, ale nie jest już gówniano. Jest znośnie, i pojawia się chęć by było znośniej, a to już naprawdę dużo
  • Odpowiedz
@elune: mi pomogła praca w elektromarkecie gdzie byłem zmuszony do interakcji z ludźmi, niestety po skończeniu tej pracy fobie i lęki przed ludźmi powróciły, benzodiazepiny to rozwiązanie na krótką metę i niebezpieczne. Ogólnie to przebywanie z ludźmi przez większość dnia pomaga, chyba że masz ostrą formę
  • Odpowiedz