Wpis z mikrobloga

( )
#sekretariat #dzieci #szkola

Wchodzą dwie zatroskane dziewczynki z pierwszej klasy.
- My przyszłyśmy załatwić pewną sprawę.
No to ja już w głowie "xD", bo widok takich maluchów mówiących w "dorosły" sposób i jeszcze z poważnymi minami zawsze mnie rozbraja. Pytam o co chodzi.
No i się okazało, że jednak nie takie "xD". Kilka minut wcześniej, gdy już dochodziły do szkoły, jakiś obcy facet w czarnej masce proponował im podwózkę. Szybko uciekły i przybiegły do dyrekcji od razu. Najprawdopodobniej to ten sam gość, który tydzień wcześniej proponował dzieciom cukierki pod inną podstawówką (wtf, oni wciąż tak robią?).

Aż mnie ciarki po plecach przeszły jak słuchałam tych maluchów (
)
  • 115
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

a doszło?


@Sierzant_Bagieta: zgadzam się, że nie doszło, ale w ramach ustawowego zadania Policji w postaci zapobiegania przestępstwom, miejscowy komendant mógłby postawić tam patrol, żeby klienta wylegitymować. Myślę, że by to wystarczyło, żeby go odstraszyć.
  • Odpowiedz
@Bialy88: W sumie to nawet na apelu. We wszystkich szkołach w okolicy, i mam nadzieję że osoby za to odpowiedzialne odpowiednio zareagują, żeby chronić dzieciaki.

@emilkos8: Przy okazji, nie wiesz czy dyrektorka w takiej sytuacji nie obdzwoni innych szkół żeby poinformować o sytuacji?
  • Odpowiedz
Ciekawe jak wyglądają działania policji w takiej sprawie.


@emilkos8: Nijak, bo nie chcą siedzieć w papierach. Przyjadą, naobiecują, a potem powiedzą, że nic nie da się zrobić ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@emilkos8: Dzieci w klasach pierwszych są odprowadzane do szkoły przez rodziców i wątpię że wiedziałyby gdzie jest sekretariat. Jak już to raczej przekazałyby tę informację swojej nauczycielce.
  • Odpowiedz
@emilkos8: w podbazie, może 2-3 klasie prawie 20 lat temu miałem podobną sytuację.
Szedłem sobie z kolegą do szkoły która znajdowała się jakieś 10 minut od domu i podjechał do nas jakiś facet na motorze. Był w kasku i zapytał tylko nas czy nie chcemy się przejechać. Droga ruchliwa więc szliśmy dalej ignorując gościa bo raczej siłowe rozwiązanie wzbudziło by czyjeś podejrzenia.
Jak tak sobie teraz jako dorosły pomyślę o
  • Odpowiedz