2,5-letni chłopiec przeżył upadek z balkonu na piątym piętrze w Bielsku-Białej
Chłopczyk był pod opieką dziadków. W pewnym momencie stracili go z pola widzenia. Babcia wyszła na balkon, wychyliła się i zobaczyła dziecko leżące na trawniku. Gdy służby dotarły na miejsce wypadku, chłopiec był przytomny. Helikopterem Pogotowia został zabrany do szpitala w Katowicach.
travelove z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 97
- Odpowiedz
Komentarze (97)
najlepsze
Druga sprawa, dziadkowie zajmowali się wnukiem na o-------l, fajnie, że młody w końcu nic nie chce i możemy obejrzeć TV..
@Bord: Dziadkowie często są zawaleni opieką nad dzieckiem, bo ich własne dzieci traktują ich jak darmową opiekunkę, ale nie odmówią, bo nie wypada. Druga sprawa, jak dziadek bliżej 70-tki to też już nie daje rady gonić za gówniarzem. Tutaj niby tylko 2,5 roku, więc jest to zastanawiające. Niestety poziom wychowania dzieci drastycznie spada. Stary człowiek dostaje do opieki małego diabełka z ADHD niemającego żadnych
@lunaexoriens: a jak w przeszłości dziadkowie byli rodzicami, to mieli z reguły kilkanaście "darmowych opiekunek", bo takie były czasy. Rodziny siedziały w jeszcze większych kupach w domach po przesiedleniach / końcu wojny. Też nie musieli wychowywać samodzielnie. Nic dziwnego, że cząstkę z tego dzisiejsi rodzice próbują analogicznie uzyskać. Potem ich dzieci jak będą rodzicami, będą szukać tego samego. Bo wychowanie dzieci to
I póki co jest tak że to ja swoją partnerkę opieprzam za brak wyobraźni
Gotując cokolwiek na palniku obracam rączki garnków w stronę ściany aby nie było łatwo chwycić garów, jak i dziesiątki innych rzeczy (chowanie ciężkiej kiblowej chemii wyżej, kontakty zasłonięte szafami/podkładami, trzymanie małego za koszulę przy wyciąganiu z auta itp)
Nie rozumiem gadki że "nie da sie upilnować".
DA SIĘ, tylko trzeba mieć przystosowane mieszkanie z wyobraźnią, i jak dosłownie w prawie jazdy zasada "ograniczonego zaufania"-żyć wyobraźni co może dziecko odwalić.
Polecam takie podejście. Bo ludzie bardziej doświadczeni niż ty doskonale wiedzą, że czasem nie upilnujesz i ZAWSZE musisz się spodziewać, że czymś cię brzdąc
Ja zanim córka nauczyła się chodzić wziąłem firmę co siatki dla kota zakładają w okna i na balkon i moje mieszkanie na 4 piętrze jest bezpieczne dla dziecka polecam takie rozwiązanie innym rodzicom