Wpis z mikrobloga

( )
#sekretariat #dzieci #szkola

Wchodzą dwie zatroskane dziewczynki z pierwszej klasy.
- My przyszłyśmy załatwić pewną sprawę.
No to ja już w głowie "xD", bo widok takich maluchów mówiących w "dorosły" sposób i jeszcze z poważnymi minami zawsze mnie rozbraja. Pytam o co chodzi.
No i się okazało, że jednak nie takie "xD". Kilka minut wcześniej, gdy już dochodziły do szkoły, jakiś obcy facet w czarnej masce proponował im podwózkę. Szybko uciekły i przybiegły do dyrekcji od razu. Najprawdopodobniej to ten sam gość, który tydzień wcześniej proponował dzieciom cukierki pod inną podstawówką (wtf, oni wciąż tak robią?).

Aż mnie ciarki po plecach przeszły jak słuchałam tych maluchów (
)
  • 115
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@emilkos8: w Anglii jest calkowity zakaz zatrzymywania sie w poblizu szkol, zgaduje, zeby zapobiegac takim akcjom. Dodatkowo odcinki te sa nagrywane, wiec latwo takiego pana poznien odwiedzic w domu i wyjasnic o co chodzilo.
  • Odpowiedz
@emilkos8: robią, robią. Jeśli mogę podpowiedzieć, to u nas od czasu do czasu organizuje się dla uczniów pogadanki z policjantem/prokuratorem na temat zagrożeń dla dzieci/młodzieży.
  • Odpowiedz
@emilkos8 tutaj problem polega na tym, że do przestępstwa nie doszło, więc pewnie skończy się odnotowanej w systemie i zapisem w notatnikach patrolowców. Co może oczywiście się przydać przy późniejszym postępowaniu. Jeżeli natomiast jest już prowadzona sprawa w tej sprawie to pewnie przesłuchają zgłaszającego w charakterze świadka.
  • Odpowiedz