Wpis z mikrobloga

( )
#sekretariat #dzieci #szkola

Wchodzą dwie zatroskane dziewczynki z pierwszej klasy.
- My przyszłyśmy załatwić pewną sprawę.
No to ja już w głowie "xD", bo widok takich maluchów mówiących w "dorosły" sposób i jeszcze z poważnymi minami zawsze mnie rozbraja. Pytam o co chodzi.
No i się okazało, że jednak nie takie "xD". Kilka minut wcześniej, gdy już dochodziły do szkoły, jakiś obcy facet w czarnej masce proponował im podwózkę. Szybko uciekły i przybiegły do dyrekcji od razu. Najprawdopodobniej to ten sam gość, który tydzień wcześniej proponował dzieciom cukierki pod inną podstawówką (wtf, oni wciąż tak robią?).

Aż mnie ciarki po plecach przeszły jak słuchałam tych maluchów (
)
  • 115
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@emilkos8 kiedyś miałam taką sytuację, że wracałam z niepełnosprawną dziewczyną do naszej wsi. Żadnych domów wokół a podjeżdża do nasu auto i pyta jak dojechać do najbliższego miasta. Gadam z nim, a on, że nie słyszy. Podchodzę bliżej a on czy chcę zarobić 50 zł mając tam z 10 lat nie ogarniałam o co chodzi. Przybliżyłam się a on sobie walił. Mówię do koleżanki po cichu, że ma uciekać a ja
  • Odpowiedz