Wpis z mikrobloga

Miałem taki okres w życiu, że jak dzwoniłem po pizzę to odbierali słowami:
-Ooo, witamy KorniXPL, standardowo numer 18 czy dzisiaj coś innego?
-18.
-Do domu czy do pracy?
-Do domu.
-Okej, życzymy smacznego

No i w ten sposób kiedyś przytyłem ponad 10 kilogramów ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#truestory
  • 67
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kopytakonia: z boczusiem, cebulką, papryką, chorą ilością sera i czymś jeszcze, w sumie się nie zagłębiałem, raz przywieźli mi przez przypadek zamiast 20 z szynką i serem i zasmakowało więc brałem
  • Odpowiedz
@Migfirefox: Za dzieciaka co roku jeździliśmy nad morze, cały czas w to samo miejsce, a ja od zawsze do jedzenia w jednym z barów na promenadzie brałem kotlet schabowy z frytkami to spisywali zamówienie wszystkich i pytali tylko czy młodszy mężczyzna też je :P
  • Odpowiedz
@KornixPL: Kiedy chodzilismy z zona do kleopatry (taka podroba sphinxa) to zawsze bralem burgera wloskiego + p--o a zona salatke italiane bez oliwek
po pewnym czasie babka po prostu do nas podchodzila i z pamieci mowila i nawet nie pisala na karteczke ( ͡° ͜ʖ ͡°)
k---a jak mi szkoda ze zamkneli tamto miejsce i zrobili jakiegos gownoszwejka
#truestory
  • Odpowiedz
@KornixPL: A ja kiedyś miałem tak, że tak często kupowałem acodin (raz na tydzień), że po pewnym czasie już nic nie musiałem mówić, tylko od razu podawały mi go farmaceutki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@KornixPL: jak studiowalem to 2 lata mialem po drodze chinczyka u ktorego jadlem kolo 5-6 dni w tygodniu przez te 2 lata. jak wchodzilem to bylo "o, to ty", przegadalismy tez wiele tematow z gosciem, bo sam prowadzil budke. Zawsze jak wrocil od rodziny z wietnamu to czyms sie podzielil
  • Odpowiedz