Miałem taki okres w życiu, że jak dzwoniłem po pizzę to odbierali słowami: -Ooo, witamy KorniXPL, standardowo numer 18 czy dzisiaj coś innego? -18. -Do domu czy do pracy? -Do domu. -Okej, życzymy smacznego
No i w ten sposób kiedyś przytyłem ponad 10 kilogramów ( ͡°ʖ̯͡°)
@KornixPL: Do mnie kiedys sam wlasciciel pizzerii zadzwonil jak przez 3 tyg nic nie zamowilem XD bal sie, ze cos mi sie stalo XD a jak w szpitalu lezalem to wyslal darmowa pizze... serio XD
@zolwixx: przypomniało mi się jak kiedyś na rondzie jakiś Janusz by we mnie wjechał, zatrzymałem się, on zablokował rondo i wychodzi drze do mnie papę, żebym uważał bo on jest starszy i większy, ja otworzyłem okno i odkrzykuje mu, że może może mieć i dwieście lat ale jak nie potrafi jeździć to powinien oddać prawko a nie drżeć mordę na normalnych kierowców. Kilka dni później byłem w Żabce i Pani szefowa
@KornixPL: ja wchodzę tak na stację paliw. Nawet się mnie o nic nie pytają tylko kładą na ladę 2 paczki winstonow setek mentolowych grubych i podstawiaja czytnik.
@KornixPL: znam to xD Mam tak samo xD Tylko wchodzę do pizzeri to już wiedzą co zamawiam. Jak podam adres to też wiedzą co i kto. Do tego stopnia mnie znają, że jak sąsiad zamówił pizze to mi ją przywieźli xD
@KornixPL ja mam zaprzyjaźniony sklep zoologiczny i kupuję tam żarcie dla psów, kotów i gryzoni. Gość już pamięta imiona wszystkich moich zwierząt, więc nie zamawiam nazwami firm tylko rzucam imionami, dla kogo ma być jedzenie.
@KornixPL: jak był u mnie @MG78 to poszlismy do marketu z duzym wyborem alkoholi, zwanym "swiatynia alkoholu" ( ͡°͜ʖ͡°) wlasciciel sie ze mna przywital, i zaczal mi wybierac whisky, poszedl po biblie whisky i proponowal rozne butelki jednoczesnie wyszukujac opisu w ksiazce, @MG78 sie mnie zapytal czy mam problem z alkoholem, alez skad, nigdy nie brakuje, pokazna kolekcja whisky w mancave i osobna lodowka tylko
@KornixPL kiedyś dość często odwiedzałem taki kebab. Wydawało mi się, że już mogę przejść na wyższy poziom i na wejściu zaczynałem od: "to co zwykle". Początki były ciężkie, bo musiałem tłumaczyć co tak naprawdę chcę, bo widać mnie dalej nie kojarzyli. Jednak przyzwyczaili się i chyba zapisali, że jak przyjdzie ktoś i powie "to co zwykle", to nakładają duży box na wynos. Śmiesznie było chodzić ze znajomymi i pokazywać moje "układy" w
@KornixPL: jak jeździłem taryfą to była taka pani klientka, która wsiadala, witalismy się kiwnieciem głowy, wiozlem ja do domu, płaciła bez spojrzenia na licznik i wysiadala, i wszystko bez słowa.
Na drugim biegunie był koleś który codziennie jeździł pod ten sam adres, wsiada, ja pytam "Dzień dobry, na ulicę Kowalskiego?" a on odpowiadał "tak, proszę na ulicę Janusza Kowalskiego fafdziesiąt sześć"
-Ooo, witamy KorniXPL, standardowo numer 18 czy dzisiaj coś innego?
-18.
-Do domu czy do pracy?
-Do domu.
-Okej, życzymy smacznego
No i w ten sposób kiedyś przytyłem ponad 10 kilogramów ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#truestory
@KornixPL
@zolwixx
@Migfirefox
@hacerking
Ja to jak do szpitala jechałem to pielęgniarki kazały buty zdejmować i pokazywać haczyk który wbijał mi się regularnie w nogę #pdk
Kuwa mi pani z alkoholi świata mówi dzień dobry na ulicy ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Dzisiaj kupilem desmoxan.
Do tego stopnia mnie znają, że jak sąsiad zamówił pizze to mi ją przywieźli xD
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Początki były ciężkie, bo musiałem tłumaczyć co tak naprawdę chcę, bo widać mnie dalej nie kojarzyli. Jednak przyzwyczaili się i chyba zapisali, że jak przyjdzie ktoś i powie "to co zwykle", to nakładają duży box na wynos.
Śmiesznie było chodzić ze znajomymi i pokazywać moje "układy" w
Na drugim biegunie był koleś który codziennie jeździł pod ten sam adres, wsiada, ja pytam "Dzień dobry, na ulicę Kowalskiego?" a on odpowiadał "tak, proszę na ulicę Janusza Kowalskiego fafdziesiąt sześć"