Wpis z mikrobloga

Nastał czas by wyjść do ludzi. Ty, doświadczony członek osiedlowego gangu, weteran ciężkich stadionowych bojów i uczestnik niezliczonych konfrontacji z policją, założysz w końcu swój profil na znanym portalu społecznościowym.
Profil na facebooku to jest to czego naprawdę potrzebujesz, pomyślałeś, dzięki nieograniczonemu niczym dostępowi do czyjejś tablicy będziesz wiedział co aktualnie robi Karyna spod dwójki bądź Seba z naprzeciwka. Dzięki tej doskonałej bazie danych łatwiej będzie ci koordynować działania gangu, Mati i Seba 2 nie będą musieli już porozumiewać się z Tobą przez tak drogie przecież SMSy. Tak, konto na facebooku jest właśnie tym czego ci trzeba.
Lecz przy zakładaniu konta pojawił się niespodziewany problem. Niebieski portal okazał się chytrzejszy od ciebie. Przy rejestracji wymagane jest podanie IMIENIA I NAZWISKA. Bezmyślnie wpisujesz w pola "Kamil Przybłędowski", lecz nagle coś cię oświeca. Już wszystko rozumiesz. Przejrzeli cię. Nie wiesz co robić. Jeśli wyślesz im swoje dane, policja od razu cię znajdzie. Twoje ciężkie przewinienia, jak wczorajsza kradzież VIPa z biedronki nie mogą zostać ci odpuszczone, wiesz, że masz policję na karku. Ale jednocześnie konto jest czymś, co jest ci naprawdę potrzebne. Wtem wpadasz na pomysł. Pomysł iście genialny w swej prostocie, czujesz się mądrzejszy nawet od tego trolla z fizyki. Palce zmyślnie tańczą na klawiaturze, z każdą kolejną wciskaną literą zbliżając cię do zakończenia twego przebiegłego planu. Dzisiaj przestajesz być Kamilem Przybłędowskim, to imię już nie jest twoje, to samo tyczy się również nazwiska.
Kamil Przybłędowski już umarł.
Od teraz nazywasz się Ka Mil Pe, ekspert infiltracji, mistrz ukrycia, wituoz kamuflażu.

#pasta #heheszki #facebook #kradzionapasta #bekazpodludzi
  • 1