Mój stary to fanatyk polskiego black metalu.
Pół mieszkania #!$%@? cedekami, kasetami, winylami i wszystkimi możliwymi artefaktami związanymi z tą muzą.
Średnio raz w miesiącu ktoś nadepnie na pierwsze bicie „Thousand Swords”, a ojciec zamiast na spokojnie poprosić o odkupienie płyty na allegro zaczyna wyzywać całą rodzinę od semickiej agentury i pozerów z Behemotha. W swoim 18 letnim życiu byłem świadkiem zeżarcia kota za to, że ten postanowił obsikać bluzę Mgły, którą
#kradzionapasta #walaszek #wiedzmin #egzorcysta #kapitanbomba #pasta #pasty
Na wstępie zachęcam do przesłuchania wersji audio:
https://youtu.be/WJp_Flwh_TE
Ach, gdyby Walaszek zrobił coś inspirowanego Sapkowskim. Już to widzę.
Wiedźmin na koniu wjeżdża do wsi. Muzyka z monologów.
Nazywam się Zygmunt Szczypas, dla przyjaciół, gdybym ich miał, po prostu Zygmunt. Jestem wiedźminem ze szkoły konia. Żywot na szlaku to ciężki kawałek chleba - źli ludzie, potwory i niesforne konie.
- Prrrrr, Ireneusz, prrr. Gdzie ty leziesz
Ripej - #kradzionapasta #walaszek #wiedźmin #egzorcysta #kapitanbomba #pasta #pasty 
...

źródło: comment_1618243483yu9HHfNwbrvyzill7hkp2o.jpg

Pobierz
Nastał czas by wyjść do ludzi. Ty, doświadczony członek osiedlowego gangu, weteran ciężkich stadionowych bojów i uczestnik niezliczonych konfrontacji z policją, założysz w końcu swój profil na znanym portalu społecznościowym.
Profil na facebooku to jest to czego naprawdę potrzebujesz, pomyślałeś, dzięki nieograniczonemu niczym dostępowi do czyjejś tablicy będziesz wiedział co aktualnie robi Karyna spod dwójki bądź Seba z naprzeciwka. Dzięki tej doskonałej bazie danych łatwiej będzie ci koordynować działania gangu, Mati i
Chciałem sobie powiesić półkę nad biurkiem, a w tym celu trzeba było wywiercić w ścianie dwie dziury i zamontować w nich dwa kołki, na których rzeczona półka miała się wspierać. Robota niby niewielka, dlatego postanowiłem wykonać ją sam. Poszedłem do piwnicy i znalazłem wiertarkę, ale nie znalazłem kołków, więc postanowiłem pójść do sklepu narzędziowego na bazarku koło mojego osiedla, bo nie będę przecież dymał na czterogodzinną wyprawę do Castoramy czy Leroya pod
Nie pojmuje tylko jednego - jak można być >dumnym< z tego że lubi się coś innego od pozostałej części populacji?
Żeby było jasne, mnie nie przeszkadza czy ktoś jest homo, hetero, genderfluid czy co tam jeszcze - ale czy to jest dobry powód do organizowania parady i bycia dumnym z siebie? Co to w ogóle jest za osiągnięcie?
- "Założyłem swoją firmę i zarabiam 50k miesięcznie"
-"Pfff, stary to jeszcze nic, posłuchaj
Mam 20 lat, i od momentu wyprowadzki z domu, czyli jakieś pół roku temu moje życie to jedna wielka #!$%@?. Ale dlaczego? A no dla tego, że praktycznie od tego czasu nie ma dnia, żebym nie przeżył jakiejś #!$%@?. Ale w skrócie, można tam znaleźć takie elementy jak rzuciła mnie dziewczyna, bo jej powiedziałem, że za dużo gra na komputerze, i jak się umawiamy na tą czy na tą, to się wkońcu
Mój stary to fanatyk Korwina. Pół mieszkania zaj*bane zwłokami górników najgorsze. Średnio raz w miesiącu ktoś potknie się o próg 5-cmowy, czy wdepnie w muszkę do koszuli i trzeba wyciągać w szpitalu, bo mają zadziory na końcu. W swoim 22 letnim życiu już z 10 razy byłem na takim zabiegu. Tydzień temu poszedłem na jakieś losowe badania to baba z recepcji jak mnie tylko zobaczyła to modliła się żebym był bez ojca