Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#przegryw #zwiazki

(Przepraszam za brak polskich znakow).

Chcialam podzielic sie z Wami historia damskiego przegrywu.. moze tez troche upuscic gdzies swoj smutek i zeszmacenie.

Mam 30 lat i nigdy nie mialam faceta.

Mam dosc ladna twarz, ale postawna meska figura i wysoki wzrost sprawiaja ze nikt sie mna nigdy nie zainteresowal na powaznie. faceci ignoruja mnie albo wstydza sie mojego towarzystwa.. Brak milosci doskwieral mi dlugo w zyciu.. bedac 28letnia dziewica zalozylam sobie Tindera tylko po to zeby poznac namiastke spedzania czasu z facetem.

Tam poznalam K, ktory przekonywal mnie ze mu sie podobam.. wypuszczona brakiem uczucia, pozwalalam na spotkania gdy byl w miescie ktore zazwyczaj odbywaly się w naszych domach.. K wstydzil się ze mna pokazac choc TLumaczyl to domatorstwem. Nie mialam doswiafczenia a bardzo chcialam mu wierzyc. W koncu oddalam mu sie gdy sie zakochalam. Po skonczonym akcie czulam sie jak puste naczynie. Tak bardzo chcialam zeby mnie przytulil. Zlapalam go w lozku za reke gdy odwrocil sie do mnie plecami ale ja odepchnal. Nad ranem zostawil mnie w lozku, jeszcze krwawiaca i bardzo samotna.. potem przestal odbierac telefony.

Nauczylam się wtedy ze nie chce tego czuc. Spotkalam sie jeszcze z kilkoma facetami z Tindera ale tylko ja zabiegalam o kontakt po 1 randce, a w wiekszosci dostawalam kosza bezposrednio.

W koncu poznalam M. Przez 2 msc gadalismy przez telefon codziennie.. chemia niesamowita. Opowiedzial mi o swojej trudnej przeszlosci, ja tez powiedzialam mu o sobie rzeczy, ktorych dotad nie mowilam nikomu. Czulam ze to pierwszy facet ktoremu moge ufac bo jest dobry i wrazliwy. Do 1 spotkania gdy przestal dzwonic. Postanowilam nie poddac sie i zaprosilam go do siebie. Poszlismy do lozka na 4 randce. Od tego czasu dzwonil tylko gdy chcial sie spotkac na s--s. Godzilam sie na to, myslac ze jesli bede dobra, bede go wspierac i pomagac to nadal bedziemy blisko.. do czasu kiedy zmusil mnie do seksu analnego. Mowilam mu wczesniej o samotnosci jaka czulam z K. To straszne wrazenie gdy facet ktoremu chcesz ufac po prostu bierze sobie Twoje cialo.. nigdy tez nie przytulil mnie w lozku, choc po seksie pragnelam po prostu choc raz zasnac i obudzic sie obok niego.. zamiast wracac do siebie. Czulam jego obrzydzenie do siebie po kazdym akcie. Po tej historii z wymuszonym seksem na ktory nie chcialam sie zgodzic - urwal kontakt.

A ja zostalam sama. I to okropne, ale nadal tesknie. Chociaz bardziej za zludzeniem tego kim wydawal się być M. nie za nim.

Zdecydowalam juz nie probowac z mezczyznami. Zadnemu juz nie dam sie zranic i nikomu siebie nie oddam. Chodze na terapie, w wolnych chwilach pomagam w schronisku i domu opieki. To pomaga mi znalezc ujscie dla tego ze chcialabym kogos kochac i czuc ze mam jakies znaczenie. Mam wiele pasji i poyrafie fajnie spedzic czas sama. Zrozumialam ze milosc jest czyms co mi sie nie przydarzy, ze faceci potrafia kochac tylko delikatne i male kobiety.

Niewazne ile delikatnosci mam w sobie. Na zewnatrz jestem duza baba (nie gruba, duza).

Mam nadzieje kiedys osiagnac stan kiedy nie bede juz tesknic, ani nikogo potrzebowac. Bo juz nie oddam siebie nikomu, dla kogo jestem tylko brzydkim miesem.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 43
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Bo juz nie oddam siebie nikomu, dla kogo jestem tylko brzydkim miesem.

Poszlismy do lozka na 4 randce


@AnonimoweMirkoWyznania: Podstawowy błąd, że traktując s--s jako coś zbliżającego, idziesz do łóżka na 4 randce i dziwisz się że ktoś Cię potraktował jak mięso... Spotykaj się z facetami, ale nie musisz od razu iść w taką bliskość. Te wszystkie moralizujące nauki że jeśli s--s to tylko z miłością, żeby czekać z bliskością intymną, wcale nie są głupie, bo są m.in. po to żeby nas chronić przed właśnie takimi sytuacjami jak ta którą doświadczyłaś. Jasno stawiaj sprawę facetom że na s--s to jeszcze przyjdzie pora, ale na pewno nie w najbliższej przyszłości. Jeśli facetowi będzie na Tobie zależało i będzie Cię szanował to zrozumie Twoje zranienia, więc poczeka choćby i dwa lata. Jeśli nie będzie zależało, to będziesz mogła w banalny sposób odsiewać tych którzy chcą tylko z Tobą sypiać. Po 4 randkach to koleś nawet specjalnie nie musiał się wysilić jeśli wyczuł że i tak się z nim prześpisz.

Od tego czasu dzwonil tylko gdy chcial sie spotkac na s--s. Godzilam sie na to, myslac ze jesli bede dobra, bede go wspierac i pomagac to nadal
  • Odpowiedz
OP: Obecnie 72. Ale tu nie chodzi o wzrost czy wage, tylko o meska szeroka figure, duza glowa, twarz szerokie ramiona. W szkole wolali na mnie „helga” albo „babochlop, robokop”. Mezczyzni nie patrza na mnie jak na kobiete , nikt nie otworzy mi raczej drzwi, nie wzbudzam checi opieki. Brak mi kobiecej slodkosci i delikatnosci. Nawet Ci mezczyzni.. zachowywali sie jakby rabali drewno, nie kochali z kobiecym cialem... :( @Chad__Thundercock
  • Odpowiedz
MocnaŻona: To ma byc przegryw? Jestem w tym samym wieku co Ty i jestem cale zycie sam i do tego jestem prawiczkiem, a Ty sie chociaz poruchalas i zaznalas odrobine bliskosci. Masz pary na tinderze a ja nie mialem zadnej, tzn mialem 1 na miesiac, ktora oczywiscie nie odpisywala, za to do Ciebie sami pisali i zabiegali.

@southlander

Facet ma zabiegac i odstawiac cuda na kiju i nawet juz zaruchac
  • Odpowiedz
Facet ma zabiegac i odstawiac cuda na kiju i nawet juz zaruchac na 4 randce nie moze, jaka ona biedna.


Tak, właśnie tak. Jak nie traktuje kobiety jak kawał mięsa do ruchania to nie będzie płakał że nie ma zaraz seksu i zrozumie że kobieta ma ku temu powód. A jak płacze, to kop w dupę i następny. Jak ktoś traktuje związek jako transakcję gdzie wymieniasz opiekę i czułość za s--s, to
  • Odpowiedz
Piąteczek: Cześć, napiszę Ci kilka słów z męskiego punktu widzenia, jeśli pewne rzeczy będą zbyt twarde, to przepraszam, nie mam na myśli Cię obrażać ani pouczać. Przeczytałem Twoje wyznanie z rosnącym smutkiem co do Ciebie i złością co do mężczyzn z którymi się spotykałaś. Mam kilka myśli związanych z Twoim wpisem. Po pierwsze, nie łączyłbym Twojej urody z problemem, mnie np. kręcą "duże" kobiety, to czy się podobasz facetom to raczej
  • Odpowiedz