Wpis z mikrobloga

#150perfum #perfumy 58/150

L’Erbolario Méharées

Jak to jest pachnieć jak perfumy kosztujące ponad 1000 zł za 100 ml? Zapytajcie twórcy Méharées, który dla L’Erbolario wykonał praktycznie klona ultradrogiego Frederic Malle Musc Ravageur, zapachu, który w moim mniemaniu jest wybitny, ale wiem, że na którego mnie po prostu nie stać i szkoda sobie robić tylko smaka kupując za 100 zł 10 ml odlewkę.
L’Erbolario to włoska marka zajmująca się produkcją niedrogich kosmetyków naturalnych i organicznych. W ofercie mają sporo ciekawych perfum ale to własnie Méharées parę lat temu sprawił, że o firmie stało się głośno bo zrobili coś niemożliwe kopiując tak wybitne dzieło jakim jest Musc Ravageur. Wiadomo, nie jest to klon 1:1, różnice pewnie są większe lub mniejsze, ale nigdy nie trzymałem w rękach MR, jedynie testowałem go ze trzy razy globalnie wizytując krakowskie Galilu więc o
porównaniu ręką w rękę nie ma mowy. Bez wątpienia pachną bardzo podobnie, niemal tak samo się układają, mają identyczne parametry na mnie. Główną różnicą jest dla mnie brak tej piżmowej zwierzęcości w Erbolario oraz to, że po prostu wydaje się troszkę bardziej delikatny. Nutami w Méharées są goździki, cynamon, bergamotka, wanilia, piżmo, paczula, cedr, sandałowiec, drzewo gwajakowe, róża, ambra i pewnie wiele innych. Dziwi mnie fakt, że w spisach składników nie wymienia
się mirry bo według mnie jest ona tu ewidentna, szczególnie w otwarciu. Z ciekawości nawet wpisałem „myrrh” w wyszukiwarce słów recenzji i najwidoczniej nie tylko ja ją tu dostrzegam. Chyba, że po prostu kombo którychś składników wybrzmiewa tak jak ona, nie wiem. Zapach jest raczej balsamiczny, ciepły, cynamonowy, słodki ale pozbawiony świeżości cytrusów. Doskonale nosi się go zimą albo późną jesienią, a mroźny wiatr uderzający w policzki nie jest już tak #!$%@?ący jeśli mamy na sobie Méharées. Przypisany jako unisex ale nie czuje w nim absoloutnie nic kobiecego, powiem wręcz żebym nie chciał aby moja dziewczyna nim pachniała i w ogóle go zdecydowanie na sobie. Parametry bardzo dobre a pierwsza godzina projekcji jest porażająca. Doskonała alternatywa dla drogiego Musc Ravageur za ułamek jego ceny. Jak ktoś lubi Noir Toma Forda, Prada Amber pour Homme Intense albo Dior Eau Sauvage Parfum to polecam szczególnie.

typ: warm-spicy / balsamic
zapach: 8,5/10
trwałosć: 8,5/10
projekcja: 8,0/10
cena: 90 zł za 100 ml
podobne: Frederic Malle Musc Ravageur
https://www.parfumo.net/Perfumes/L_Erbolario/Meharees
https://www.fragrantica.com/perfume/L-Erbolario/Mehar-es-4462.html
Pobierz drlove - #150perfum #perfumy 58/150

L’Erbolario Méharées

Jak to jest pachnieć j...
źródło: comment_lKputCPsatjzhJMjKMyshfejTZqnGgXt.jpg
  • 48
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@dr_love: no co do bossa to potwierdzam, mam ten najpopularniejszy bo kupowałem nieznając się totalnie, a wiesz Boss to musi być dobry. A zapach totalnie przeciętny, projekcja totalne dno, a po 2 godzinach wcale go nie czuć.
@dr_love: Dlaczego tak bardzo gardzisz "szarym" Bossem? ( ͡º ͜ʖ͡º) Wg mnie ten konkretny zapach (bo parametry ma niestety średnie) jest o wiele lepszy niż kilka perfum, które opisałeś pod tagiem. Oczywiście to kwestia gustu, ale jestem po prostu ciekawy Twojego podejścia do tego zapachu, bo doświadczenie masz olbrzymie w kwestii perfum.
@sveq91: bo to najbardziej nijaki zapach ever, mdły, sztuczny i czuć od niego biedą. Widac, ze jakościowo poziom Adidasa.
@cagedindreams: no też tak kiedyś myślałem, realia zweryfikowały jednak BOSSa i ta marka jest jedną wielką klapą jesli chodzi o perfumy, powinni skupić się jednak na robieniu garniturów
@dr_love Mireczku, dzięki Tobie odkryłem Gucci Intense Oud. Jestem wniebowzięty! Wcześniej Gucci mnie odrzucał i zrezygnowałem z niuchania tej marki.
A masz coś podobnego do TF Costa Azzurra? Kończy się i nie wiem, czy jest alternatywa, czy też pozostać przy nich (swoją drogą to jeden z mych ulubionych).