Wpis z mikrobloga

Indianin patrzy na skończony odcinek Pierwszej Kolei Transkontynentalnej (435 mil Sacramento - Kalifornia. Całość 3069 km), 1863 - 1869.

"Szacuje się, że w pierwszej fazie kolonizacji Zachodu (lata 1840 – 1860) na zachodniej granicy USA osiedliło się około 300 tys. mieszkańców. Wiązało się to z olbrzymimi trudnościami logistycznymi. Dobrze znany nam obraz wozów z zaprzężonymi zwierzętami pociągowymi był przez długie lata klasycznym obrazem kolonizacji Zachodu. Pomimo prężnego rozwoju infrastruktury kolejowej, w tym także budowy pierwszych linii dalekobieżnych na wschodnim wybrzeżu, transport zarówno ludzi, jak i towarów na zachodzie USA przez długie lata opierał się na furgonie zaprzężonym w konie lub muły. Prężnie rozwijały się towarzystwa dyliżansowe, a przewożone przez nie towary były liczone w tysiącach ton. W tym czasie wielu podróżnym wyprawa transkontynentalna zapisała się jako bardzo trudna próba ich woli i charakteru.

Obraz ten pod koniec lat 60. uległ zmianie. Władze federalne szybko doceniły wynalazek kolei i jego wpływ na rozwój przemysłu i handlu. Mając na względzie ucywilizowanie swoich zachodnich włości zaraz po zakończeniu wojny secesyjnej, po burzliwych negocjacjach co do przebiegu trasy, na szczeblu rządowym podjęto decyzję o budowie pierwszej linii transkontynentalnej. Budowę rozpoczęto w 1865 roku przy wsparciu federalnym w postaci pożyczek i darowizn. Dwiema spółkami kolejowymi, jakie podjęły się tego potężnego, jak na tamte czasy, przedsięwzięcia były od wschodu Union Pacific, a od strony zachodniej Central Pacific. Warto nadmienić, że w Stanach Zjednoczonych Ameryki, tak samo jak w Wielkiej Brytanii, koleje na początku były wykorzystywane wyłącznie w celach przemysłowych, tak więc ich dalszy rozwój wiązał się ściśle z własnością prywatną. Odmienna sytuacja miała miejsce w większości krajów Europy. Koleje były tam nacjonalizowane, dość wcześnie stając się własnością państwa. Linię transkontynentalną łączącą wschód Ameryki z zachodem ukończono 10 maja 1869 roku.

Obydwie firmy, chcąc jak najbardziej ograniczyć olbrzymie koszty budowy, rekrutowały do pracy imigrantów. Union Pacific zatrudniał głównie przybyszów z Irlandii, natomiast Spółka Central Pacific werbowała przede wszystkim Chińczyków. Obie spółki żądne wysokich zysków uciekały się do nie do końca jasnych operacji finansowych i nielegalnych metod pozyskiwania gruntów oraz poparcia wśród lokalnych przedstawicieli władzy. Skandal wybuchł, gdy z początkiem lat siedemdziesiątych dziewiętnastego wieku dochodzenie w sprawie jednego z agentów finansowych Central Pacific ujawniło rozmiary korupcji i kupowania przez nią wpływów. Poskutkowało to tym, iż w niedługim czasie po procesie, spółka Central Pacific popadając w niestabilność finansową zbankrutowała, a jej partner Union Pacific stając się monopolistą na szlaku transkontynentalnym zaczął przynosić potężne dochody. Istnienie linii transkontynentalnej stało się jedynie zaczątkiem budowy całej sieci kolejowej na zachodzie Stanów Zjednoczonych, a oblicze Dzikiego Zachodu zaczęło się zmieniać niemal od pierwszych dni jej funkcjonowania. Pierwszą zmianą była reforma oblicza militarnego. Generał William Tecumeseh Sherman, jeden z głównych dowódców Armii Amerykańskiej, na pograniczu powstanie linii transkontynentalnej skomentował następująco: „Teraz gdy powstała linia transkontynentalna, pokonanie Indian stanie się jedynie kwestią czasu”. Koleje faktycznie odegrały kluczową rolę w militarnym podboju Dzikiego Zachodu. W konsekwencji Zachód ten stawał się coraz mniej dziki."

Artykuł
Artykuł

#starszezwoje - blog ze starymi grafikami, miedziorytami, rysunkami z muzeów oraz fotografiami

#historia #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #gruparatowaniapoziomu #fotohistoria #historiajednejfotografii #usa #kolej #myrmekochoria
myrmekochoria - Indianin patrzy na skończony odcinek Pierwszej Kolei Transkontynental...

źródło: comment_B27QPsNfaj9bbj4mpK3eQYnslbob4EH2.jpg

Pobierz
  • 4