Wpis z mikrobloga

JEDNO WIELKIE RACZYSKO, POLECAM XD Fronda.pl: Wspólne mieszkanie przed ślubem? Porażka!
A dlaczego porażka zapytacie?
Bo będziecie chcieli ze sobą współżyć.

Mieszkanie jest małe i nocuje w Twoim pokoju. Albo taka sytuacja zaistnieje na jakimś wyjeździe - jednym słowem zdarza się. Nie chcemy tu pisać oczywiście o tym, by nie współżyć, bo to jest chyba samo przez siebie zrozumiałe. Zresztą po weselu czy całodziennej wędrówce po górach to jest to chyba ostatnia rzecz, na która człowiek ma ochotę; nie wyobrażamy sobie też współżycia pod dachem rodziców chłopaka czy dziewczyny. Ale pytacie często czy w takim wypadku można spać w jednym łóżku. No to my pytamy: po co?


COOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO????!!!!!!!!!!!!!!!!!!! XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
JAK TO PO CO :) NIEEE CO JA CZYTAM XDD O HUI XD

Przede wszystkim się nie wyśpicie. Po drugie nie ma sensu spać razem a potem zastanawiać się czy przypadkiem to dotknięcie to nie był zbyt śmiały gest, czy przekroczyliśmy granice czy nie, czy iść od spowiedzi czy nie. Poza tym jeśli chłopak jest dżentelmenem to - jeśli jest tylko jedno łóżko - odstąpi je dziewczynie a sam prześpi się na karimacie, materacu, kocu, w śpiworze. No, każdy szanujący się mężczyzna tak postąpi. A zatem nie trzeba spać w jednym łóżku ani nawet nie trzeba.


NIE, TO NIE MOŻE BYĆ PRAWDA XDDDDDDDDDDDDDDDDD

Ludzie, którzy razem mieszkają nie mają na czole wymalowane, że nie współżyją i postronni odbierają to jednoznacznie - że to konkubinat.


XDDD

poprzez ciągłe powstrzymywanie się od współżycia, poprzez ciągłe stwarzanie sytuacji kiedy podniecenie narasta i nie jest rozładowywane tylko wygaszane można nabawić się poważnej nerwicy na tym tel. Bo wyobraźmy sobie sytuację kiedy chłopak z dziewczyną np. widzą się w piżamach, nie daj Boże śpią w jednym łóżku (takie sytuacje też się zdarzają), całują się na dobranoc i... nic. I tak przez miesiące, nieraz lata. Tak jak mówiliśmy - dziewczynie to może nawet początkowo nic nie będzie, bo dla niej ważniejsza jest uczuciowość i ona się chce do "swojego misia" po prostu przytulić i o nic jej nie chodzi. No i się przytula a w chłopaku się gotuje... bywa, że kończy się to nawet masturbacją.


COOOO MASTURBACJĄ? NIE MOŻE BYĆ... TO PRZERAŻAJĄCE

https://www.fronda.pl/a/wspolne-mieszkanie-przed-slubem-porazka-2,118731.html

#neuropa #bekazkatoli #tysiacurojenniezaleznychmediow #heheszki #seks #zwiazki #rakcontent #bekazpodludzi
saakaszi - JEDNO WIELKIE RACZYSKO, POLECAM XD Fronda.pl: Wspólne mieszkanie przed ślu...

źródło: comment_Xqc1RThR4ZWQ1PHCaITRwmaYCbS3Yq1k.jpg

Pobierz
  • 54
Ale pytacie często czy w takim wypadku można spać w jednym łóżku. No to my pytamy: po co?


@saakaszi: no nie wiem #!$%@?, może jak mieszkam od x miesięcy sam, to nie mam dodatkowego łóżka na takie okazje w domu, a spanie we dwoje w jednym łóżku (jeśli jest odpowiednich gabarytów) jest wygodniejsze niż spanie na podłodze, no #!$%@? xD
już samo to, że przecież skoro nie chcesz się ruchać, to
No jak to po co? Przecież przyszłych małżonków powinno łączyć przede wszystkim uczucie miłości, a nie jakiś tam zwierzęcy popęd.


@memento_mori: To się nie wyklucza. Wystarczy jak trochę pogłówkujesz i na pewno sam do tego dojdziesz.
Nigdzie nie napisałem, że się wyklucza.


@memento_mori:

"Przecież przyszłych małżonków powinno łączyć przede wszystkim uczucie miłości, a nie jakiś tam zwierzęcy popęd."

Tu jasno jest napisane, że małżonków powinno łączyć uczucie, a nie popęd seksualny.
poprzez ciągłe powstrzymywanie się od współżycia, poprzez ciągłe stwarzanie sytuacji kiedy podniecenie narasta i nie jest rozładowywane tylko wygaszane można nabawić się poważnej nerwic


@saakaszi: No w tym akurat jest trochę racji, byłam kiedyś z facetem, który przez cały poprzedni związek powstrzymywał się od seksu, bo dziewczyna dziewica i w dodatku katoliczka, ale spali razem w jednym łóżku co noc i przytulali się. I on faktycznie miał potem problemy z seksem
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@#!$%@?: po prostu mamy niezłą bekę, dodatkowo utwierdzamy się w przekonaniu że nawet nie trzeba się zastanawiać czy bóg istnieje a popatrzyć na jego wyznawców i jakim gównem byliśmy faszerowani za młodu, do tego może ktoś się nawróci i uwolni