Wpis z mikrobloga

Specjalnie kilka dni wstrzymywałem się z dodaniem tego wpisu po to, żeby móc się tym oficjalnie pochwalić:

Jestem na zero!!! (ʘʘ)

Dokładnie od wczoraj jestem na zero! Podliczając wszystkie koszta które do tej pory poniosłem, począwszy od takich drobnych jak skoble do montażu siatki, zawiasy czy zasuwy do drzwi od kurnika, przez poważniejsze jak koszt stempli budowlanych, siatki czy pracownika który mi pomógł z wybiciem drzwi a na samych kurach i ich wyżywieniu kończąc po niespełna czterech miesiącach od momentu kiedy pojawiło mi się pierwsze jajo, jestem kompletnie na zero. Od dzisiaj więc zarabiam już na czysto. W mało którym biznesie można się pochwalić tak szybkim zwrotem inwestycji. Jest dobrze ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ostatnio informowałem Was o tym, że założyłem fb moim kurkom - jak ktoś jeszcze o tym nie słyszał to można je znaleźć pod adresem facebook.com/wiejskakurka . Chciałem Wam bardzo, bardzo serdecznie podziękować za to, że tak tłumnie polubiliście ten profil. To bardzo miłe mieć świadomość, że to co się dzieje w kurniku interesuje Mirków na tyle, że potrafią wyjść nawet poza wykop, żeby być na bieżąco :) Dodatkowo zacząłem wszystkie wytłaczanki oklejać naklejką z linkiem do tego fanpage'a, więc ludzie którzy kupują jajka mają dodatkowo możliwość zobaczenia w jakich warunkach żyją kury, czym są żywione, czy obejrzeć sobie filmiki z piejącymi kogutkami w roli głównej. Nie będę zagłębiał się w szczegóły, bo i tak mi za długi wpis wyszedł - ale z prowadzenia tego FB mam na prawdę fajne profity - dość powiedzieć, że podnoszę cenę jajka o 20% i mam pewność, że ciągle chętnych będę miał przynajmniej 3x tyle niż jajek :) A to wszystko w ogromnej mierze dzięki Wam. Dziękuję ! ! !

W ostatnim wpisie wspominałem również o tym, że zmienię dietę swoim kurkom - zamiast dostępu do mieszanki non-stop i zlewek z przedszkola raz dziennie, miały otrzymywać dodatkowo więcej warzyw i owoców. Tak też zrobiłem - codziennie dostają więcej warzyw i owoców niż są w stanie przejeść. Już po 2-3 dniach zauważyłem, że nieśność zdecydowanie się podnosi po to, żeby po mniej-więcej tygodniu ustabilizować się na pułapie średnio 43 jaj dziennie - gdzie wcześniej było to średnio 30-31 jaj (średnia z 5 dni ciągiem). Dodatkowo kury zaczęły jeść około 30% mniej mieszanki, a w opinii człowieka który ostatnio zwrócił mi uwagę, że moje jaja mogły by być jeszcze lepsze gdybym karmił je dodatkowo warzywami - ich smak się poprawił i teraz dostają już pełne 10/10 nawet w jego bardzo surowej skali :-) Z której strony by nie patrzeć, na każdym froncie profit. Karmienie świeżymi warzywami i owocami to był strzał w 10-tkę :-)

Poza tym, do kurnika zawitała zima - od kilku już dni kury więcej czasu spędzają w kurniku niż na zewnątrz, muszę też je wcześniej zamykać, bo po 16-tej już jest ciemno... Dodatkowo w kurniku przez 12 godzin dziennie świeci się światło, żeby tą dobę kurkom dodatkowo wydłużyć.
W związku ze spadkiem temperatur spadła również nieśność. Przy czym nie mam pewności, czy to tak na 100% w związku ze spadkiem temperatur, ale o tym za chwilę. Obecnie mam około 30 jaj dziennie od kilku dni, więc spadek dość konkretny - zobaczymy jak to będzie dalej, czy kurki się przyzwyczają do takich warunków, czy mniej jajek będzie aż do wiosny. Za 'ogrzewanie' w kurniku robi słoma rozrzucona na jakieś 30 cm po podłożu, i póki co daje radę - po nocy z przymrozkami rzędu 4 stopni w kurniku jest 14-15 stopni na plusie.

Z takich mniej pozytywnych informacji, to pozbyłem się złapanych kilka tygodni temu kotów. Przy czym 'pozbyłem się' to może nie najlepsze określenie - zawiozłem je do znajomego mieszkającego kilkanaście kilometrów ode mnie, również ma gospodarstwo, i również ma problem z myszami - źle im u niego na pewno nie będzie ;)
Kotów musiałem się pozbyć z jednego, dość istotnego powodu: nawet mając do dyspozycji świeżutkie mięsko, zakradały się do kurnika i wybierały jaja. Przyłapani wszyscy trzej na gorącym uczynku, więc nie miałem innego wyjścia.
Pisałem też wcześniej o spadku nieśności w ostatnim czasie - nie mam pewności czy to faktycznie nieśność aż tak spadła, czy znowu jakieś cholerstwo mi nie wybiera jajek. A mam przesłanki myśleć, że faktycznie tak jest - ale to pokażą najbliższe dni.

#kurkazpodworka
Pobierz
źródło: comment_HPDNLKNh9d1CZWZgNR8HPV8RW8x1uV8A.jpg
  • 82
@robertx kilka wpisów temu pytałem Cię jak tam sytuacja weterynaryjna w Twoim stadzie, teraz znów wpis w gorących także też wracam i pytam: co tam panie u weteryniarza?

Kury zdrowe? Jak je oceniasz? Rozmawiałeś może z wetem o chorobach czy coś czy raczej odpuściłeś temat?
Jeśli masz niewytłumaczalne spadki niesnosci to może warto pogadać z ptasim doktorem?
Tak w codziennej praktyce to powiem, że warto kontrolować kałomocz, zmiany w konsystencji i kolorze
@robertx: pomyśl nad aparatem, skup się na świetle, na oddzielnej kurce albo to co jedzą. Pokaż jak zdrowe są piórka, "same głowy" jak skupiają się nad jedzeniem, kogut też lepiej będzie brzmiał z dobrym mikrofonem a nie takim z telefonu. Nauka robienia i obróbki zdjęć może nic (oprócz czasu, ale pamiętaj że to inwestycja) nie kosztować a z czasem przyciągniesz więcej ludzi. Uwierz mi, jak ty masz już doświadczenie w kurkach
@robertx: Jak chcesz zwiększyć ilość jaj to trzeba wzbogacić dietę o krwawnik, pokrzywę i uwaga! SKWARKI, najlepiej ze słoniny czy błon (otrzewna), nie wiedzieć czemu skwarki zwiększają produkcję jaj :D
Wyjaśnisz o co chodzi z tym ciemnogrodem?


@robertx: Już wyjaśniam :)

ALE - jeżeli w składzie paszy mamy soję modyfikowaną genetycznie, to chyba coś jest na rzeczy?


I dzięki bogu niech ona jest! W skali świata >80% soi to odmiany modyfikowane genetycznie. I dzięki temu jest zdrowa i tania.
GMO = nauka.
Odrzucanie GMO = odrzucanie nauki. Co niestety stało się obecnie bardzo modne. I począwszy od pasz dla zwierząt, na
Pobierz
źródło: comment_D1H8yJl8JVs0rrU2ww1zsYZbt1Epywlk.jpg
@robertx: ja tu widzę niewykorzystany potencjał ( ͡° ͜ʖ ͡°)

- walki kogutów w PPV
- livestream z rodzenia
- nazwa dla każej kury (Bożenka, Grażynka, Lucynka). Żeby fani mogli się z nimi identyfikować
- livestream z noszenia jajek
- specjalne, limitowane edycje jajek (na przykład jajko zniesione w Mikołajki, pomalowane i udekorowane przez lokalnego, upośledzonego artystę).
- crossy z youteberami od gotowania "WITAJCIE W MOJEJ KUCHNI
@to_jest_chyba_kurcze_zart: Mądrze prawisz. Zrobiłem sobie nawet zdjęcie Twojego wpisu i będę nad tym pracował. Nie kupię pewnie od razu jakiegoś porządnego aparatu, ale postaram się bardziej przyłożyć do zdjęć. Wielkie dzięki za zwrócenie uwagi na to! :-)

@Voltaire: Na razie i ja i kurki jesteśmy mega zadowoleni z obecnej diety :)

@Kryptowalutowo: Było :)

@GregPelka: Odniosę się do Twojego wpisu za jakiś czas, ok? Bo nie chciałbym, żebyś