Wpis z mikrobloga

@Kaann: Nie mówię o czołówce. Chodzi o sam fakt wiary w to, że kierowca może mieć jakiekolwiek znaczenie, a to już oznacza walkę o pozycje w pierwszej dziesiątce.
Moim zdaniem powinni wprowadzić limity na teamy. Sport by na tym zyskał gdyby każdy jeździł podobnym bolidem. Nagle by się okazało że Hamilton i Vettel wcale nie są tacy dobrzy. Do tego pokombinować z drs żeby nie skończyło się procesją i było by super.