[nswl015]

W ramach tortur jesteście zabrani na choroszczańską edycję festiwalu muzycznego Up To Date i musicie pójść na set jednego z wykonawców związanych ze Szkolną 17. Czy wybralibyście:

Krzysztofa Kononowicza - umie grać na gitarze, zawsze najbardziej garnie się do śpiewania. Bardzo lubi patriotyczne piosenki. Dobrze bawił się na imprezie Radia Jard, na której stężenie podlasiaństwa wynosiło 1691%. Dobrze zna Michała Wiśniewskiego i szanuje jego muzykę. Chwalił Zenka Martyniuka. Lubi praktycznie każdy rodzaj muzyki, a na jego posesji pewnego dnia na pełny regulator wygrywał metalowy projekt BURZUM. Znakomicie bawił się do utworu zespołu Genesis.

Wojciecha Suchodolskiego - romantyka, który najbardziej odpływa przy kolędach i piosenkach Andrzeja Zauchy. Umie śpiewać po staroangielsku. Jeśli spędzi wystarczająco dużo czasu na backstejdżu, jest w stanie zaprezentować niezwykle żywiołowe show i pojechać jak na smalec. Posiada znakomite umiejętności interakcji z widownią - po każdym utworze mówi "dziękuję za tę piosenkę".

Jarosława Andrzejewskiego - eklektyczny słuchacz, któremu nie przeszkadza łączenie czarnuszego rapu z lat 90. z celtyckim EDMem (n-----------ą, potocznie mówiąc). Ostatnio coraz bardziej przekonuje się do polskiej interpretacji muzyki zza oceanu dzięki twórczości grupy Polska Wersja. Wysoce oceniane są jego umiejętności fristajlowe, a niektórzy uważają, że od czasu jego pojawienia się na scenie, pochodzący z Siemiatycz Te-Tris stracił nieformalny tytuł najlepszego wolnostylowca Podlasia. Posiada najlepszy soundsystem z publicznie znanych mieszkańców Starosielc.

#kononowicz