Wpis z mikrobloga

@El_Duderino: sprytnie sprowadziles problem pod swoja wizje. Acz nieduolnie ;)
Ofiarami otylosci sa bowiem tez dzieci, poddawane zlym nawykom zywieniowym. W ogromnej wiekszosci to rodzice sa winni otylosci dzieci.
Przepros ladnie :)
@Ercefet:

z pewnego punktu widzenia masz rację, ale z drugiej strony – utrzymanie grubych ludzi przy życiu kosztuje niemałą kasę, na ogół generują też większe koszty środowiskowe (więcej zanieczyszczeń, zużycia energii), zwiększają koszty ubezpieczenia medycznego (nie możesz zrobić ubezpieczenia tylko dla chudych fit normików, często pokrywa się leczenie jednej osoby z tego co buli druga).

Brawo, odkryłeś jak działają ubezpieczenia społeczne (i ubezpieczenia w ogóle). Rozumiem że identyczną logikę i zapał
@poznanskijanusz Tluste, smazone sniadania sa tradycyjne dla Angoli, 20 lat temu tez takie jedli i nie bylo takiego problemu z otyloscia.
W przypadku krajow zachodnich przyczyna problemu jest zastespowanie wiekszosci posilkow gotowymi, mocno przetworzonymi daniami z potworna iloscia cukru i pszenicy. Oni nie gotuja, nie mysla co jedza, kupuja to co jest najsmaczniejsze i czym mozna sie najesc do syta uzywajac jedynie mikrofali.