Aktywne Wpisy
lignocainum +13
Znalezienie chłopa koło 30, to jest dopiero wyzwanie. Jestem dentystką, mam własną dzielność, samochód, bez żadnego bobasa. Nie chcę nikogo utrzymywać, nie chcę też żeby ktoś mi za coś płacił. Sama jestem introwertykiem i potrzebuje kogoś podobnego z kim będę mogła wyjść do kina, pojechać na wakacje albo pograć w gry. Lubie uczyć się języków, chodzę na zajęcia z koreańskiego. Nie jestem zdesperowana, nie szukam chada, potrzebuje tylko towarzysza z jakimś sensownym
gracilis +332
Od 2 tygodni mam p--------e w robocie bo pacjent na obchodzie powiedzial mojemu szefowi prosto w twarz, że jeden jedynym lekarzem który zachowuje się jak lekarz jestem ja bo reszta to zwykle buraki i chamy.
Teraz w nagrodę chlop mnie ciśnie i wrzeszczy jak p------y przy każdej okazji.
Kocham polskie szpitale.
#zdrowie #medycyna #szpital #praca
Teraz w nagrodę chlop mnie ciśnie i wrzeszczy jak p------y przy każdej okazji.
Kocham polskie szpitale.
#zdrowie #medycyna #szpital #praca
Leki nie pomagają, sport nie pomaga, relacje ze znajomymi nie pomagają, s--s nie pomaga.
Myślałem może, że być może problem jest prosty. "W zdrowym ciele, zdrowy duch". Teraz wszędzie chemia, nasz organizm jest stale infekowany przez toksyny. Nie wiadomo jaki ma to wpływ na ciało oraz mózg. Pomyślałem o czymś hardkorowym. Bardzo poważnie myślę o przejściu rytuału kambo. Ale wcześniej chcę zrobić ekg serca i tomografię głowy (aby wykluczyć potencjalnego tętniaka). Wiem, że ten zabieg mocno oczyszcza organizm z toksyn. Być może tutaj jest jakaś metoda. w walce z depresją?
Czy są tutaj osoby, które przeszły kambo albo ayahuascę? Jak wrażenia?
#depresja #nerwica #ayahuasca #psychologia
Komentarz usunięty przez autora
Nie twierdzę, że toksyny są przyczyną depresji. Ale nie ukrywam, że Kambo mogłoby pomóc mi oczyścić organizm i złapać więcej sił.
Swoje stanu jako ciężko bym raczej nie określał. Po prostu depresja. Funkcjonuję prawie normalnie. Żyję, chodzę, myję się. Nawet tutaj udzielam się.
"Oczyszczanie ciała z toksyn" to pseudomedyczny bełkot. Twoje ciało samo się oczyszcza z toksyn, a wszelkie rytuały, głodówki i inne gówna to bzdury do wyciągania hajsu z frajerów.
Zastanawiam się czy te wszystkie leki, które przyjmują to też wyciąganie hajsu z frajerów.
Kolejna sprawa, że w przypadku Kambo są robione badania, aby syntetycznie odtworzyć tę substancję. Niestety bez skutku.
Wolę jakieś radykalne metody, gdzie moje ciało pozbędzie się wszelkich toksyn. Bo usuwanie w takim tempie nie pozbędzie się problemu.
A cóż mi głodówka da i lewatywa? Na co dzień odżywiam się raczej dobrze.
Tak właśnie myślałem. Chociaż słyszałem ludzi, którzy polecają w odwrotnej kolejności. Możemy pogadać na priv?
Komentarz usunięty przez autora
Niektórym podobno pomaga :)
Natomiast ayahuasca i psylocybina dają jak najbardziej obiecujące efekty w walce z depresją, zespołem stresu pourazowego, lękami, atakami gniewu i