Robione samemu kanapki ( ͡°ʖ̯͡°) Lubię, ale ile z tym pieprzenia. Najgorsze w takich kanapkach jest to, że trzeba mieć w lodówce tę #!$%@?ą sałatę, pomidorki, szypiorki itp. Z reguły zużywa się tego po trochu a reszta zostaje, gnije i do kosza. Te nigdy niedokończone połówki pomidorów, te zepsute sałaty... A potem trzeba chodzić do sklepu i kupować co chwilę nowe, bo wszystko zepsute ( ͡°ʖ̯͡°)
@BorowikSzlachetny: Polecam patent: umyć sałatę, rozkawałkować, liście włożyć do czystego i osuszonego pudełka, włożyć do lodówki - przechowywane w ten sposób wytrzymują u mnie tydzień, a i szybciej kanapki się robi.
@BotRekrutacyjny: @powiedz: a spróbujcie tylko dać po prostu całego pomidora do kanapek... cieknie szmata na wszystkie strony, wszystko mokre, ryzyko plam i niewygodnie się je.( ͡°ʖ̯͡°)
@BotRekrutacyjny Nie tracą smaku, tylko poza lodówką jeszcze dojrzewają i nabierają więcej słodyczy. Pomidor z lodówki wydaje się mniej smaczny, bo jest zimny. Po przywróceniu mu temperatury pokojowej będzie tak samo dobry jak wcześniej. Jedyne co traci to konsystencję, plasterki nie są tak zwarte i gniazda nasienne łatwiej "wypływają". Kolejną różnicą jest to, że w lodówce spleśnieje, a poza nią wyschnie, więc paradoksalnie trzymany poza lodówką pomidor wytrzyma dłużej. O ile
#100sniadanchallenge #foodporn #jedzzwykopem #jedzenie #sniadanie #zalesie #problemypierwszegoswiata
Komentarz usunięty przez autora