Wpis z mikrobloga

@jedyny_wolny_login: ja też nie, jak miałem ten sam problem to się przekonałem po zdjęciu poduszki. U mnie było gorzej bo ktoś nie zablokowąl kierownicy przy ustawianiu zbieżności i dwa razy na zakręcie mnie zarzuciło przez esp, omal nie doprowadziło to do wypadku.
  • Odpowiedz
@strawberian: po pierwsze, nie polecam robić tego samemu, skoro masz gwarancję. Po drugie (to dość skomplikowane do wyjaśnienia, ale proste, jeśli już się zrozumie), ogólna zasada jest taka, że jeśli kierownica jest skręcona w lewo, to należy tak kręcić drążkami kierowniczymi, by koła również skręcić w lewo, dzięki czemu wymusić na nich, by odzwierciedlały układ kierownicy (w danej chwili fałszywy, czyli krzywy, jak na obrazku). Polega on na obrocie OBOMA drążkami
  • Odpowiedz
  • 1
@1983 piona Mirku, wychodzi na to że mamy takie samo auto, jutro sprawdzę czy moja kierownica nie jest przekrzywiona...
  • Odpowiedz
@1983 co komety sie tu sypią xdd 99 % stulejki co nigdy w aucie nie siedziały xdd a jeśli to nie bait a na to wygląda bo tylko debil o takie rzeczy pyta się na portalu że śmiesznym obrazkami,to ASO gwarancja ale normalny człowiek o tym wie i nie #!$%@?
  • Odpowiedz
  • 0
@1983 użeraj się, nawet minimalna różnica na kątach potrafi bardzo szybko wykończyć opony, nie mówiąc już o bezpieczeństwie. Leć z tym, zwłaszcza że nowe auto!
  • Odpowiedz
  • 0
@1983 nie odpuszczaj, nie miałem takich problemów w 19letnim aucie które kupiłem u Niemca zaniedbane po roku stania pod warsztatem za 500 euro, a Ty wydałeś na to kilkadziesiąt tysięcy złotych
  • Odpowiedz
@1983: ja pierdziele, to ja do ASO pojechalem na gwarancji reklamowac skypienie jednego malego elementu boczkow drzwi przy minusowych temperaturach (i zrobili) a Ty z czyms takim sie zastanawiasz? Nowe to nowe, ma byc zrobione idealnie, za to sie placi.
  • Odpowiedz
Już się zaczyna, przez telefon powiedzieli, że zweryfikują, bo mogłem wjechać w dziurę. Trzeba było jechać od razu. Jestem debilem.
  • Odpowiedz
@1983: gwarancja w aso w Renault akurat bardzo dobrze działa, u mnie bez problemu wszystko robili, jak samochód jest nowy to oni musza udowodnić, ze wada jest wynikiem wjechania w dziurę . Wątpię żeby się bawili w to na taką pierdołę.
  • Odpowiedz