Wpis z mikrobloga

Ej studenty, co jadacie? Chciałabym się mieścić jeśli chodzi o jedzenie w kwocie 500 zł na miesiąc. Bez jedzenia śmieci. Macie jakieś protipy?

#studbaza #jedzenie
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@kolorowe_jarmarki znaczy ja m wrażenie że moim głównym problemem jest to, że wyrzucam jedzenie. Niestety. Kupię sobie cos, zjem trochę a potem już nie mam na to ochoty. A nie umiem tak wciskać w siebie czegoś czego nie chce jeść
  • Odpowiedz
@hangover: Też mi się szybko kończy ochota na dane żarcie, więc zaczęłam mrozić. Kupiłam dużo małych pojemniczków i jakoś działa. Gotuję na przykład duży gar zupy, trochę sobie zostawiam na następny dzień, a reszta sru do pojemniczków i zamrażarki. To samo z sosami. Nie ogarnęłam jeszcze co robić z nadmiarem warzyw niestety, nie potrafię w ogóle robić sałatek nie marnując 90% kupionych składników. Sałata na kanapki to też słaby deal,
  • Odpowiedz
@hangover
Witam. Chciałbym powiedzieć, że jeżeli chodzi o jedzenie to Polska jest najtańszym krajem w Europie i można się tu wyżywić za około 100zł miesiecznie. Właśnie kończe taki miesiąc za 100zł. Musze powiedzieć, że ani razu nie byłem głodny-ba!-momentami byłem nawet przejedzeony, zapchany. Nie zaliczam do jedzenia pica, co chyba oczywiste, bo jedzenie to jedzenia a picie to picie i na samą Cole wydałem koło 200zł(2 litry dziennie, czsami jescze wieczorem
  • Odpowiedz