Wpis z mikrobloga

@scully: nie na garnuszku mamy a na garnuszku YouTube. Kiedy jego filmy miały miliony wyświetleń to zarabiał miesięcznie 10-15k i żył ponad stan. Wyjechał nawet na Teneryfę na 2 miesiące i wynajmował hotel xD
A kiedy pomysły się skończyły, stracił zasięgi i gotówkę to popadł w depresję.
Niby narzeka ale ma mieszkanie na własność i żyje lepiej niż niejeden Polak. To jest taka mniejsza wersja Michała Wiśniewskiego.