Wpis z mikrobloga

@SpiderFYM: Hmm ale w sumie jeśli miał to być balon "unoszący się nad łóżeczkiem" to powinien się unosić. -kwestia tego dlaczego ma się unosić dla konsumenta nie powinna mieć znaczenia. Musiałbym zobaczyć stronę z ogłoszeniem czy tam aukcją aby to ocenić.
Oczywiście kwestia nie znajomości fizyki przez kupującego jest drugorzędna.
  • Odpowiedz
@jurek-xd: Co XD Waluta dodaje się z automatu z Google Play i jest to częścią płatności gry, nie kosztuje twórców NIC więcej, niż to co i tak robi programista, żeby zaimplementować system. W porównaniu do tego, wprowadzenie tłumaczenia jakiegoś języka wymaga dużo więcej zasobów (zero vs czas i pieniądze).

Dodatkowo można dalej rozpatrywać różne inne kwestie... W soft launchu gra nie potrzebuje języków z rynków, na których nie jest badana.
  • Odpowiedz
@Reality: I co w tym dziwnego, że konsument chce grę w swoim języku?
Jeżeli okaże się jeszcze, że opis był po polsku i nie było wyraźnej informacji o braku polskiej wersji językowej to tym bardziej zasadne pretensje i dobra podstawa do oczekiwania zwrotu pieniędzy.
  • Odpowiedz
@dondon: W uproszczeniu wydawca dostarcza opis do google play w kilku najpopularniejszych językach (eng, fr, it, es, de), a pozostałe opisy, do innych języków, są generowane na bazie angielskiego przez automaty.
  • Odpowiedz
@VCO1: translator nie translator, nie twierdzę, że to wina twórców gier, raczej pośrednika czyli google play. Koleś dostał opis po polsku, brak informacji, że nie ma spolszczenia, zapłacił w złotówkach i ma prawo być zdziwiony i niezadowolony z braku spolszczenia. No kurde ja rozumiem, że angielski jest teraz powszechny, ale nie róbmy fanaberii z tego, że ktoś chce produkt w ojczystym języku. Co to za podejście? Ale wieśniak, jak mu
  • Odpowiedz
  • 24
@mactrix tacy ludzie kupują na allegro. Miałem jakiś czas temu klientke od której dostałem negatywa za to, że towar wysłałem w ciągu 12h (tak jak w warunkach aukcji). Wybrała sobie kuriera 48 z tym, że listonosz miał ją gdzieś i paczka wysłana w poniedziałek dotarła w czwartek.

Dosłownie, w treści nega był tekst w stylu "sprzedający wysłał na czas, towar ok ale przesyłka długo szła, listonosz mi nawet awizo nie zostawił".
  • Odpowiedz
suma inteligencji na Ziemi jest stała, populacja rośnie ¯_(ツ)


@MiQ27: dokładnie, ludzie jak ty wierzą w takie bajty ¯_(ツ)/¯

i teraz TY! masz szanse poprawić to i skocz z balkonu (protip: tak 5 piętro+ i beton bo jak zeskoczysz z balkonu na parterze to nie zadziała)
  • Odpowiedz
  • 2
@Variv: No tak bo są kawałki gumy, którymi są balony, które same potrafią lewitować xD Sam ze swoim iq <100 dałeś się naciąć i teraz krzyczysz.


@Bebluch Co? Przecież ja ogłoszenia nawet nie widziałem wiec jak mogłem dać się naciąc. Przechodząc do meritum. W relacji sprzedający -konsument konsument nie musi się znać na fizyce. - produkt ma mieć cechy jakie są w opisie aukcji. Nie może być tak, że
  • Odpowiedz
@Variv: czy jesteś amerykańskim prawnikiem? Bo to co piszesz przypomina pozwy o poparzenie się kawą, bo nie było informacji, że kawa jest gorąca i można się poparzyć.
  • Odpowiedz