Wpis z mikrobloga

No ale my tu gadu gadu a nie wiemy jak się akcja potoczyła, chociaż przewidujemy "no, anon, zaskoczyłeś mnie, wiesz, bardzo cię lubię, ale nie chcę niszczyć naszej przyjaźni, niech to na razie będzie przyjaźń, ok?" [czyli, tłumacząc: ech, kolejny się zakochał, no przecież nie powiem mu żeby spadał, bo jest nawet miły, zaproponuję przyjaźń, i tak się zgodzi]. Na co anon: "och, oczywiście, zawsze będę na Ciebie czekał".
  • Odpowiedz
@Madridista98

Zapytaj czy mohlibyscie "chodzic" ze soba.
Jak powie tak, to sukces w kieszeni.
Jak powie nie, to powiesz ze chciales zeby chodzila z toba do piwnicy po kartofle ;) ;) ;)
Albo zastosus numer z kabaretu Mumio: Sketch pt. bodajze "wyklad" - puszczasz muzyke z wplatanym tekstem "I Love You" i patrzysz na reakcje. Jak reakcja nie przychylna to mowisz: "A co ty Myslalas Gosiu, leci muzyka nikogo nie dotyka"
  • Odpowiedz