Wpis z mikrobloga

Mireczki, pomóżcie! Dosłownie 20-25 minut temu, kiedy jechałam drogą rowerową, jakiś pacan najpierw wymusił na mnie pierwszeństwo, a kiedy machnęłam na niego, usiłował mnie potrącić kilkanaście metrów dalej. Potem zwyzywał mnie i straszył gazem. Mogę to zgłosić na Policji, ale bez świadków nic nie zdziałam. Mam tylko zdjęcie z widoczną tablicą rejestracyjną. Widziałam, że koło nas przejechało kilka osób, może ktoś widział całą sytuację, chociaż z daleka. To jest Łódź, ul. Retkińska na wysokości sklepu alkoholowego Sobieski.

#lodz #rower
  • 14
@lukaszzz: Za każdą taką sytuacją powtarzam sobie, że kupię rejestrator, ale ciągle coś... A na co mi taki żel pieprzowy?
@sargento: Mam tylko zdjęcie samochodu, jak już odjeżdżał, w sensie nie widać na nim żadnego wykroczenia.
@punkgrrl: gaz/zel po to, by w przypadku nieuniknionego starcia nie być bez szans.
Brak strat materialnych, brak poszkodowanych, aprzede wszystkim brak nagrania pokazujacego przebieg wydarzen nie daje podstawy do wszczecia jakiegokolwiek postepowania. Zamiast tracic czas i nerwy lepiej pojsc na rower, nie? Gdybym wdawal sie w pyskowki z kazdym, kto wymisza poerwszenstwo to bym nawet stravy nie odpalał