Wpis z mikrobloga

  • 215
Pracuję w zakładzie, gdzie większość stanowią faceci. Często słyszę od facetów jakieś głupie komentarze w stylu "cześć słoneczko", "dzień dobry miłości moja", "ale ślicznie wyglądasz", "kochanie, podaj mi to i to", a od faceta który ze mną dojeżdża i ich kolegów "na taki widok warto było czekać". I wiele innych tekstów o podobnym wydźwięku. Dziwnie się z tym czuję. Mam chłopaka, wszyscy o tym wiedzą, zwracam im uwagę na takie teksty, bo chcę być fair wobec swojego chłopaka, a oni dalej. Najbardziej się zastanawiam nad tym co ich żony by na to powiedziały. Czasami przecież to jest normalny flirt. Nie wiem jak można być tak nie w porządku wobec partnera. I nie są to jacyś starzy Janusze tylko młodzi faceci 30-40 lat..
Przesadzam i powinnam trochę wyluzować czy serio jest coś nie tak?
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki
  • 133
  • Odpowiedz
@Amestris: Raczej kobiety by nie chciały takie samego traktowania tzn. tekstów jak faceci między sobą wymieniają. Jak jest klima męskiej szatni to zamiast "cześć słoneczko" dostałabyś "cześć śmieciu". Faceci tego do siebie nie biorą bo to wiedzą że zagrywki.
  • Odpowiedz
@Amestris: Popełniasz błąd, nie sa fair w stosunku do ciebie, bo cię uprzedmiatawiają. Zacznij mówić, że ciebie to #!$%@?, zamiast się chłopakiem zasłaniać.
  • Odpowiedz
  • 22
@SpalonyHeretyk
@AndyMendy
@angor86
@Przepoczwarzenie
@Fafnucek No ja wiem, że to heheszki, może mam kija w dupie ale myślę że to po prostu nie w porządku wobec partnerów. Ja na przykład nie chciałabym, żeby mój niebieski mówił "słoneczko" do koleżanki z pracy.
I nie ukrywam, że mi osobiście się to podoba, bo miło jest słyszeć fajne rzeczy na swój temat. Chodzi mi po prostu o jakieś zasady moralne
  • Odpowiedz
A nie mogą po prostu "hej Amestris"?


@Amestris: To jest taka specyfika. A jak zaczniesz się buntować to cię chłopak odstawią na boczny tor i nie będzie atencji ;) U nas zawsze studentki czy nowe dziewczyny co dopiero zaczynały pracę na początku miały problem przyzwyczaić się do chamskiego humoru ale po miesiącu się przyzwyczaiły. Sam osobiście czasami puszczałem oczka czy buziaczki ale nie jakoś seksistowsko tylko były takie tygodnie że pracowaliśmy
  • Odpowiedz
@Amestris zasady moralne dla każdego są inne, więc jak coś nie pasuje to powinno wystarczyć zwrócenie na to uwagi chyba.
Na mnie jeden współpracownik w poprzedniej pracy mówił "czarnuchu" ( w sumie to na wszystkich xD) i strasznie mnie to #!$%@?ło. Jak mu powiedziałem to przestał i po problemie
  • Odpowiedz
@Amestris: @AndyMendy: To nie jest bycie pupilem, to jest właśnie tzw. molestowanie za które w cywilizowanych krajach leci się z pracy. Kochanie albo miłości moje może mówić mi mój partner/partnerka a nie jakiś spocony grubas z biura który ślini się na widok kobiety.

Tacy ludzie nie uważają kobiet za współpracowników których praca jest warta jakiejś większej uwagi, jedynie za biurowe maskotki które są zatrudnione żeby można było się na nie
  • Odpowiedz
Przesadzam i powinnam trochę wyluzować czy serio jest coś nie tak?


@Amestris: Jeśli nie czujesz się z tym komfortowo - pogadaj z ludźmi, jeśli nie będą chcieli słuchać, sprawę zgłoś wyżej. Pamiętaj że takie zachowanie podpada już pod molestowanie w miejscu pracy, nie musisz się na to godzić.
  • Odpowiedz
@AndyMendy: Nie lubię Szczuki. Może to dla ciebie nowość, ale niektórzy są zdolni do formułowania swoich własnych opinii na podstawie własnych przemyśleń. To że ty tak nie potrafisz i musisz uciekać się do wątpliwych autorytetów to twój problem, nie mój.

Zasada jest prosta - nie mów do kobiety czegoś czego nie chciałbyś usłyszeć od 2 metrowego wytatuowanego karka. Jeśli czułbyś się nieswojo kiedy ktoś taki mówi do ciebie per "kochanie" albo
  • Odpowiedz
@triada: ja yebe , nie zdarzają się takie sytuacje , najczęściej to rubaszne 50 latki tak sobie mówią do młodych dziewczyn , jak tak bardzo jej to przeszkadza to niech użyje buzi i grzecznie każdemu to zakomunikuje jak normalny człowiek , po temacie
  • Odpowiedz