Wpis z mikrobloga

Kiedyś kolezance w pracy, jak zostawiła niezablokowany komputer ustaliliśmy na tapetę serię zdjęć Davida Hasselhoffa. Nie zareagowała, myśleliśmy, ze żart jej nie siadł i postanowiła to przemilczeć. Po pół roku, siedzę sobie w robocie i akurat szef z za garnicy przyjechal i usiadł razem z nią przy kompie, bo coś tam chciał jej pokazać. Usiadł i słyszę pytanie: "jesteś taką fanką Davida Hasselhoffa?" :D