Wpis z mikrobloga

@TwujKasztan: oooo jakim ja byłam niejadkiem w przedszkolu. Mieliśmy na szczęście dość postępowe panie przedszkolanki - jak ktoś nie chciał jeść to mógł po prostu nie jeść, bo po co na siłę zapychać czymś dzieciaka żeby miał traumę. Moim takim koszmarkiem była zupa jarzynowa z rozgotowanymi warzywami chyba kurde z całego tygodnia, nieumiejętnie zabielona śmietaną. Aż do dzisiaj się wzdrygam - dlaczego? Otóż raz kiedyś za naszą ukochaną Panią Beatkę przyszła