Aktywne Wpisy
WykopX +1741
Majtczaki pozywają wykop.pl na 1,5 miliona zlotych oraz oczekują ujawnienia "wszystkich numerów IP osób i danych osób logujących się na portalu, które ujawniały i udostępniały zdjęcia, które nie zostały opublikowane".
Nie wiem jak można udostępnić zdjecia, które nie zostaly opublikowane. No ale wszyscy wiemy, że zostaly opublikowane ( ͡º ͜ʖ͡º)...przez fotografa, który je robił.
- 500 000 zł od wykopu zadośćuczynienia dla żony Majtczaka
- 1 000 000 zł (milion zł) od
Nie wiem jak można udostępnić zdjecia, które nie zostaly opublikowane. No ale wszyscy wiemy, że zostaly opublikowane ( ͡º ͜ʖ͡º)...przez fotografa, który je robił.
- 500 000 zł od wykopu zadośćuczynienia dla żony Majtczaka
- 1 000 000 zł (milion zł) od
tomek_27 +177
Noura urodziła się 17 marca 1987 roku. Jej rodzice, Nazmi Hassenieh i Jennifer Jackson, rozwiedli się wkrótce po jej narodzinach i dziewczynka zamieszkała z matką w Memphis. Noura była oczkiem w głowie Jennifer. Miały właściwie tylko siebie, więc wytworzyła się między nimi bardzo bliska więź. Trzeba jednak przyznać, że Noura była rozpieszczona. W wieku 18 lat wagarowała, piła, paliła, ćpała i spędzała mnóstwo czasu na imprezach.
4 czerwca 2005 roku nastolatka spędziła bardzo miły dzień. Poszła do kosmetyczki zrobić sobie manicure, a wieczorem wyszła z przyjaciółmi na festiwal kuchni włoskiej. Po północy zadzwoniła do swojej matki, a o 0:46 kupiła papierosy. O 4:04 kamera uchwyciła ją w sklepie, gdzie kupowała bandaże do opatrzenia rany na swojej dłoni. O 4:20 kupiła paliwo i o 5:00 w końcu wróciła do domu.
Szyba w drzwiach między kuchnią a garażem była rozbita, ale Noura nie zwróciła na to uwagi, ponieważ została uszkodzona już jakiś czas temu. W drodze do swojego pokoju nastolatka zobaczyła, że drzwi do sypialni jej matki są otwarte. Jennifer leżała tam naga, cała we krwi i nie oddychała. Przerażona nastolatka pobiegła do sąsiada krzycząc, że włamywacz jest w jej domu i potrzebują pomocy. Sąsiad wziął broń i natychmiast udał się do domu Jacksonów, jednak zdziwiło go, że Noura idzie przodem. Następnie osiemnastolatka zadzwoniła na numer alarmowy. Zastanawiające jest to, że gdy dyspozytor zapytał ją, czy jej matka została postrzelona, dziewczyna bardzo szybko odpowiedziała, że nie.
Ciekawe jest również to, że to nie pierwsza historia morderstwa w życiu nastolatki. Rok wcześniej, 26 stycznia 2004 roku, jej ojciec został zastrzelony na stacji benzynowej, którą prowadził. Mimo nagrania z kamer, sprawcy nigdy nie odnaleziono.
Po przybyciu do domu matki i córki, policja zastała przerażające miejsce zbrodni. 39-letnia Jennifer została dźgnięta nożem ponad 50 razy i zmarła między 1.00 a 3.00. Na jej głowę został założony wiklinowy kosz. Nie było śladów gwałtu. Na miejscu znaleziono DNA dwóch kobiet, których nie udało się zidentyfikować. Na miejscu zbrodni nie znaleziono natomiast śladów DNA Noury. Nie znaleziono też śladów krwi na ubraniu nastolatki. Dziewczyna nie miała żadnych zadrapań czy siniaków, które mogły świadczyć o tym, że z kimś się szarpała. Jej świeżo zrobione paznokcie były czyste i nietknięte. Co ciekawe Jennifer trzymała w dłoni garść włosów (w innym kolorze niż miała jej córka), które nigdy nie zostały przebadane przez policję.
Morderstwa z takim okrucieństwem i zasłonięciem twarzy ofiary zazwyczaj dokonywane są przez najbliższych. Śledczy zaczęli przyglądać się Nourze. Dziewczyna nie chciała powiedzieć co robiła tej nocy, nie wspomniała także o tym, że przecięła sobie rękę. Policjantów zainteresowało to, że dziewczyna miała na sobie bluzkę z długim rękawem (niecodzienny widok w czerwcu z Memphis) i uznali, że chciała zataić skaleczenie na swojej dłoni. Z drugiej strony nastolatka bardzo często nosiła bluzki z długim rękawem, ponieważ miała taki styl (krąży także plotka, że wstydziła się swoich nadmiernie owłosionych przedramion). Niemniej dziewczyna ciągle zmieniała zeznania co do tego w jaki sposób powstała rana. Raz mówiła, że przewróciła się na festiwalu na potłuczoną butelkę, później, że jej kot utknął w garażu i próbowała go uwolnić, jeszcze innym razem, że zraniła się przy gotowaniu makaronu z serem. Mimo, że Noura praktycznie nie rozstawała się ze swoim telefonem, między 1.00 a 3.00 w nocy (czas śmierci Jennifer) jej komórka nie odnotowała żadnej aktywności.
Dziewczyna miała też motyw. Jennifer nie podobał się nowy chłopak córki, miała też pretensje o ciągły alkohol, narkotyki, papierosy, imprezy i brak zainteresowania szkołą. Podobno planowała wysłać swoją córkę do szkoły z internatem. Noura miała też odziedziczyć jakiś majątek po swoim zmarłym ojcu, a Jennifer nie chciała dać jej tych pieniędzy. Nastolatka została aresztowana 29 września 2005 pod zarzutem morderstwa drugiego stopnia.
Proces rozpoczął się 9 lutego 2009 roku. Przesłuchiwano przyjaciół Noury, z którymi miała spędzić tamtą noc. Większość z nich brała przeróżne narkotyki, co pozwalało przypuszczać, że nastolatka również była pod wpływem. Rodzina Noury od strony Jennifer odwróciła się od niej, uznając, że to ona zamordowała swoją matkę. Dziewczyna została skazana na 20 lat i 9 miesięcy więzienia bez możliwości zwolnienia warunkowego. Jej apelacja została odrzucona.
W 2011 roku pojawiła się informacja, że podczas pobytu w więzieniu, w jej krwi wykryto narkotyki. Została ukarana 10 dniami w izolatce oraz 4 dolarami grzywny (zarabiała 0,25 dolara na godzinę w więziennej pralni).
20 maja 2015 roku dziewczyna zgodziła się na wykorzystanie Alford plea w jej sprawie (wspominałam już o tym przy sprawie trójki z West Memphis – w komentarzach ktoś dokładnie wytłumaczył o co chodzi). Została wypuszczona z więzienia 15 miesięcy później. Noura rozpoczęła pracę w restauracji i aplikowała na studia, rodzina ze strony matki nie utrzymuje z nią kontaktu.
Źródła: yt - Kendall Rae, murderpedia, abcnews
#historieriley #kryminalne
(https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/po-linii-najmniejszego-oporu;1440.html)
@Aerin: wydaje mi się, że nie do końca. przyznajesz się do
Co ma piernik do wiatraka? Ława przysięgłych jest instytucją ułomną, ale nikt nie ma odwagi zmienić tradycji - podobnie jak u nas nikt nie ma odwagi zmienić kuriozalnego powszechnego prawa wyborczego, gdzie patostrimer nieumiejący wyliczyć do 10 ma taki sam głos jak profesor ekonomii - niemniej
"Was anyone shot?"
Po wysłuchaniu rozmowy Noury z "911" twierdzenie, iż "zastanawiające jest to, że gdy dyspozytor zapytał ją, czy jej matka została postrzelona, dziewczyna bardzo szybko odpowiedziała, że nie" wydaje mi się bezpodstawne. Po pierwsze - natychmiast po zgłoszeniu się operatorki telefonu alarmowego Noura prosi o karetkę i z tego co rozumiem, rozmowa zostaje przekierowana do dyspozytora pogotowia, ale... zgłasza się straż pożarna. Tu dyspozytorka pyta o co chodzi, a Noura odpowiada, że ktoś włamał się do jej domu i jej mama krwawi. Adres? Taki, a taki. Czy oddycha? Nie, nie oddycha. I tu pada pytanie: "proszę pani, czy ktoś został postrzelony?"
Moim zdaniem dyspozytorka chce mieć po prostu jak najwięcej informacji zanim zdecyduje się wysłać odpowiednie służby. No bo jeśli krwawi, to z jakiego powodu... (wysłać od razu karetkę, czy może lepiej najpierw
Wcale nie uwazam ze bylem rozpieszczany!
A w historię Willa Karpatia?
W paru cięzkich momentach życia też się tak blokowałam. Ale kiedyś w końcu "puściło" i przyszło załamanie.
Chętnie o tym poczytam, jesli ma to jakis zwiazek z ww a jesli nie to tez