Aktywne Wpisy
Fundraiser +107
Jakub "Gargamel" Chuptyś został oskarżony przez swoją byłą dziewczynę (nie chodzi o Diankę, z którą też była związana drama kilka lat temu) o znęcanie się psychiczne i fizyczne:
Streszczenie filmu dziewczyny (choć polecam samemu obejrzeć, bo są w nim nagrania i screeny rozmów):
- Opisywana sytuacja miała miejsce w 2020-21 roku,
- Gargamel miał wtedy ~25 lat, a dziewczyna 16,
- Ze strony Gargamela na porządku dziennym były wyzwiska i przemoc
Streszczenie filmu dziewczyny (choć polecam samemu obejrzeć, bo są w nim nagrania i screeny rozmów):
- Opisywana sytuacja miała miejsce w 2020-21 roku,
- Gargamel miał wtedy ~25 lat, a dziewczyna 16,
- Ze strony Gargamela na porządku dziennym były wyzwiska i przemoc
Mieszkopol +115
Chłop został z #!$%@?ą psychą przez Fagatę, odszedł z youtuba, przeszedł długą drogę naprawy głowy w psychiatryku, wrócił do życia, założył działalność poza youtubową. Już myślał że wszyscy o nim i jego akcjach zapomnieli a tu po paru latach całe to gówno wraca xD #famemma
Nie mam z kim o tym pogadać, więc proszę was Mirki o rady i wskazówki. Co robić w takiej porąbanej sytuacji rodzinnej?????????
21 lat, różowy tutaj. Moi rodzice prowadzili firmę gastronomiczną kiedy się urodziłam. Mam jeszcze dwójkę starszych braci i siostrę.
Różnica wieku między nami to dwanaście lat. Kiedy się urodziłam rodzice oddali mnie pod opiekę dziadkom, żeby prowadzić firmę.
Z tym, że naprawdę mnie oddali. Mam na myśli to że mnie nie odwiedzali, nie dzwonili i ogólnie się mną nie interesowali. Chore jest to, że wszyscy mieszkamy w jednym mieście i mamy do siebie nie całe 10 minut drogi.
Przez okres dzieciństwa nie miałam z nimi praktycznie kontaktu. Jeśli już się widzieliśmy to nie traktowali mnie ciepło, nie rozmawiali ze mną po za jakimiś formami grzecznościowymi. Bywało tak, że nie miałam z nimi styczności przez kilka tygodni. W podobny sposób zachowywało się rodzeństwo. Byłam po prostu odrzucona.
Nawet po śmierci dziadka nie przyłożyli się bardziej do rodzicielstwa. Z tego co wiem, nie dokładali się nawet dziadkom do mojego utrzymania. Nigdy od nich nic nie dostawałam w przeciwieństwie do mojego rodzeństwa. W okresie nastoletnim tylko się kłóciliśmy. Kiedy ich pytałam, zarzucałam im błędy, czy mówiłam jak jest zawsze obracali całą winę na mnie lub po prostu mnie zlewali. W końcu jakoś się z tym pogodziłam i przestałam szukać z nimi kontaktu. Wtedy ofc ta relacja się poprawiła, bo w końcu się nie czepiałam.
W między czasie pogorszyła się sytuacja finansowa moja i babci. Oczywiście też nie pomogli, a oboje pracują i nie mają od wielu lat nikogo na utrzymaniu. Tak samo było z wszystkimi wyjazdami, zbiórkami w szkole potem prawkiem i studiami. Nie dołożyli ani grosza, nie interesowali się. Czasami nawet obgadywali mnie do rodzeństwa.
Poradziłam sobie z tym sama, teraz już nie brakuje nam pieniędzy bo pracuje i dobrze mi idzie. Jednak kiedy nie mogłam znaleźć pracy, zamiast mi pomóc.. Obgadywali mnie i krzywo patrzyli. Kontakty z nimi mam praktycznie nijakie, kiedy się widzimy w sklepie czy gdzieś nawet nie rozmawiamy. Tylko się witamy i nic więcej. Nie składają mi życzeń na urodziny, nie zapraszają na święta. Jednak w rozmowie ze mną są mili jakby nigdy nic i zawsze grają pomocnych. Teraz układam sobie życie i strasznie męczy mnie ten bałagan w relacjach z nimi. Nie wiem czy mam ich totalnie olewać, odciąć się czy może wybaczyć i po prostu żyć.
W zeszły weekend byłam z niebieskim na urodzinach wujka gdzie byli również rodzice i rodzeństwo. Nie czułam z nimi więzi, nawet nie chcieli poznać mojego niebieskiego. Po prostu rozmawialiśmy ze sobą jak dalsza rodzina. Jestem tak w tym pogubiona i mam wieli żal, że nie wiem co w tej sytuacji powinnam zrobić, jak z nimi postępować..
Proszę o rady, co byście zrobili na moim miejscu?
#rodzina #zwiazki #rodzice
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
Teoria o tym, że jest dzieckiem któregoś z rodzeństwa też nie jest wykluczona, to było 20 lat temu, więc nawet jak odbiło się sporym echem wówczas, no to kto to dziś pamięta.
Dobrym pomysłem może być np. wyprowadzka
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
@brzydolka skoncz trollowac atencjuszko!
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}
kto tu jest trollem, skoro nawet nie umiesz napisać pod swoim nickiem?
@Ozdoba: To nie jest normalna rodzina.
Cały czas, właśnie ta myśl nie dawała mi spokoju. Jeśli masz rodzeństwo z którymi rodzice nawizali normalne relacje, istnieje duże prawdopodobieństwo, że adoptowali cię ze względów rodzinnych. Możliwe, że ktoś zmarł w twojej\ich dalszej rodzinie. Albo zaciążył ktoś jak sugeruje s3kawka, nie koniecznie rodzeństwo. Ta drugia opcja może być pradwidzwa jeśli masz