Aktywne Wpisy
![Papileo](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Papileo_DRWfq8V8xu,q60.jpg)
Papileo +135
Imba się rozkręca! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Była dziewczyna Gargamela wrzuciła na tiktoka filmik, w który ujawnia, że się nad nią znęcał. Dodała głosówki i screeny ich rozmów, niezły psychol z tego cuckolda.
Jak ktoś liczył na jego powrót przy tej aferze, to niestety, ale on sam nie jest święty. W dodatku jakieś dziewczyny zaczynają na twitterze wrzucać screnny, jak do nich pisał gdy były nastkami... Co za
Była dziewczyna Gargamela wrzuciła na tiktoka filmik, w który ujawnia, że się nad nią znęcał. Dodała głosówki i screeny ich rozmów, niezły psychol z tego cuckolda.
Jak ktoś liczył na jego powrót przy tej aferze, to niestety, ale on sam nie jest święty. W dodatku jakieś dziewczyny zaczynają na twitterze wrzucać screnny, jak do nich pisał gdy były nastkami... Co za
![Papileo - Imba się rozkręca! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Była dziewczyna Gargamela wrzuciła na tiktok...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/fb4a467200481ddc53b24941afb248377da8dfdd7fe966b193b431de9251bcfa,w150h100.jpg?author=Papileo&auth=6a7853d21e1b72cff8d7491502dd3d28)
Fundraiser +96
Jakub "Gargamel" Chuptyś został oskarżony przez swoją byłą dziewczynę (nie chodzi o Diankę, z którą też była związana drama kilka lat temu) o znęcanie się psychiczne i fizyczne:
Streszczenie filmu dziewczyny (choć polecam samemu obejrzeć, bo są w nim nagrania i screeny rozmów):
- Opisywana sytuacja miała miejsce w 2020-21 roku,
- Gargamel miał wtedy ~25 lat, a dziewczyna 16,
- Ze strony Gargamela na porządku dziennym były wyzwiska i przemoc
Streszczenie filmu dziewczyny (choć polecam samemu obejrzeć, bo są w nim nagrania i screeny rozmów):
- Opisywana sytuacja miała miejsce w 2020-21 roku,
- Gargamel miał wtedy ~25 lat, a dziewczyna 16,
- Ze strony Gargamela na porządku dziennym były wyzwiska i przemoc
![Fundraiser - Jakub "Gargamel" Chuptyś został oskarżony przez swoją byłą dziewczynę (n...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/b6b89aed591faf23ed95935178f4e2d1a2c15b7c1f67bcdfdd65a910285a94ea,w150h100.jpg?author=Fundraiser&auth=7d6dd6f1dddb51ebc945440dd81be40f)
Nie mam z kim o tym pogadać, więc proszę was Mirki o rady i wskazówki. Co robić w takiej porąbanej sytuacji rodzinnej?????????
21 lat, różowy tutaj. Moi rodzice prowadzili firmę gastronomiczną kiedy się urodziłam. Mam jeszcze dwójkę starszych braci i siostrę.
Różnica wieku między nami to dwanaście lat. Kiedy się urodziłam rodzice oddali mnie pod opiekę dziadkom, żeby prowadzić firmę.
Z tym, że naprawdę mnie oddali. Mam na myśli to że mnie nie odwiedzali, nie dzwonili i ogólnie się mną nie interesowali. Chore jest to, że wszyscy mieszkamy w jednym mieście i mamy do siebie nie całe 10 minut drogi.
Przez okres dzieciństwa nie miałam z nimi praktycznie kontaktu. Jeśli już się widzieliśmy to nie traktowali mnie ciepło, nie rozmawiali ze mną po za jakimiś formami grzecznościowymi. Bywało tak, że nie miałam z nimi styczności przez kilka tygodni. W podobny sposób zachowywało się rodzeństwo. Byłam po prostu odrzucona.
Nawet po śmierci dziadka nie przyłożyli się bardziej do rodzicielstwa. Z tego co wiem, nie dokładali się nawet dziadkom do mojego utrzymania. Nigdy od nich nic nie dostawałam w przeciwieństwie do mojego rodzeństwa. W okresie nastoletnim tylko się kłóciliśmy. Kiedy ich pytałam, zarzucałam im błędy, czy mówiłam jak jest zawsze obracali całą winę na mnie lub po prostu mnie zlewali. W końcu jakoś się z tym pogodziłam i przestałam szukać z nimi kontaktu. Wtedy ofc ta relacja się poprawiła, bo w końcu się nie czepiałam.
W między czasie pogorszyła się sytuacja finansowa moja i babci. Oczywiście też nie pomogli, a oboje pracują i nie mają od wielu lat nikogo na utrzymaniu. Tak samo było z wszystkimi wyjazdami, zbiórkami w szkole potem prawkiem i studiami. Nie dołożyli ani grosza, nie interesowali się. Czasami nawet obgadywali mnie do rodzeństwa.
Poradziłam sobie z tym sama, teraz już nie brakuje nam pieniędzy bo pracuje i dobrze mi idzie. Jednak kiedy nie mogłam znaleźć pracy, zamiast mi pomóc.. Obgadywali mnie i krzywo patrzyli. Kontakty z nimi mam praktycznie nijakie, kiedy się widzimy w sklepie czy gdzieś nawet nie rozmawiamy. Tylko się witamy i nic więcej. Nie składają mi życzeń na urodziny, nie zapraszają na święta. Jednak w rozmowie ze mną są mili jakby nigdy nic i zawsze grają pomocnych. Teraz układam sobie życie i strasznie męczy mnie ten bałagan w relacjach z nimi. Nie wiem czy mam ich totalnie olewać, odciąć się czy może wybaczyć i po prostu żyć.
W zeszły weekend byłam z niebieskim na urodzinach wujka gdzie byli również rodzice i rodzeństwo. Nie czułam z nimi więzi, nawet nie chcieli poznać mojego niebieskiego. Po prostu rozmawialiśmy ze sobą jak dalsza rodzina. Jestem tak w tym pogubiona i mam wieli żal, że nie wiem co w tej sytuacji powinnam zrobić, jak z nimi postępować..
Proszę o rady, co byście zrobili na moim miejscu?
#rodzina #zwiazki #rodzice
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}