Wpis z mikrobloga

Gdy palę na balkonie, to nigdy nie wyrzucam niedopałków. Boję się, że pet z wiatrem wpadnie do jakiegoś mieszkania, spowoduje pożar i zginie mnóstwo ludzi. Policja zacznie śledztwo i dojdzie, że to moja wina. Skażą mnie na więzienie. Pokaże mnie tv i mama się wtedy dowie, że palę.
#gownowpis #oswiadczenie
  • 73
  • Odpowiedz
@RubinWwa: tylko że za publiczne oddawanie moczu / kału masz mandat za zanieczyszczanie, nieobyczajne zachowanie itp. Za palenie na swoim balkonie nie. Ale jak lubisz to sraj z balkonu, co mi do tego.
  • Odpowiedz
@turboskarpetka: to zacznij nie wyrzucać nie dlatego że się boisz mamy, ale dlatego że raczej nikt nie lubi patrzeć na kiepy porozrzucane na lewo i prawo.
Mamy chyba jedno z największych "natężenie" koszy na śmieci w dużych miastach, w całej europie, a kiepiarze jakby ślepi byli, i metra do kosza podejść nie mogli... Rzucając kiepa z balkonu na trawnik, bądź chodnik poniżej pokazują tylko że mają śmietnik zarówno w ustach
  • Odpowiedz
Gościu wyrzucił niedogaszonego peta który wpadł piętro niżej na balkon. Balkon zajął się ogniem.


@PanKosmonauta: U moich rodziców pet wpadł kiedyś do pokoju przez uchylone okno - na całe szczęście ani firanka, ani dywan się nie zajęły.
  • Odpowiedz