Wpis z mikrobloga

Jak to jest że w #uk mają 3x mniej śmiertelnych wypadków niż w Polsce? Dlaczego Polacy to jedni z najgorszych kierowców w europie mający się jednocześnie za jednych z najlepszych?

Z takich ciekawostek z Wielkiej Brytanii:
- mimo gorszej pogody, nie ma obowiązku używania świateł w ciągu dnia
- nie muszą używać kierunkowskazów przy zmianie pasa
- prawie nie ma przejść dla pieszych, a piesi mogą przechodzić (prawie dosłownie!) gdzie chcą
- można wyprzedzać na przejściach dla pieszych i skrzyżowaniach
- mają ponad dwa razy wyższy dopuszczalny limit alkoholu we krwi, a wyrywkowe kontrole trzeźwości nie istnieją
- można jeździć (poza autostradami) bez zdanego egzaminu na prawo jazdy pod okiem kogoś z doświadczeniem
- praktycznie nie istnieje coś takiego jak policjant z suszarką, czasem (bardzo rzadko) można spotkać co najwyżej mobilny fotoradar

Naprawdę zawsze musicie wyprzedzić żeby być trochę dalej przed tym który jedzie 90 na 90'tce? Może to kwestia kompleksów że trzeba zbierać 3 lata na 10 letniego sprowadzonego z zachodu trupa, albo pakować się w kredyty żeby później pokazać kto rządzi na drodze? Na ulicach bliżej nam do Rosji niż do cywilizowanego świata, powinni jeszcze dołożyć kar i zakazów, polak musi mieć nad sobą bat (np. +50 w zabudowanym) żeby coś zrozumiał

#ciekawostki #motoryzacja #samochody #bezpieczenstwo #wypadek
Pobierz
źródło: comment_oEhkcTabLObpg3emqiggQEiaL2K7Uq0z.jpg
  • 115
@Atreyu czytałam ostatnio artykuł że w UK plaga jest jeżdżenie bez okularów jak ktoś nie widzi i za to będą ścigać :D jeździłam ostatnio trochę po Europie zachodniej i niestety jest to odczuwalne, w Austrii czy Niemczech jedziesz sobie autostrada najwyższą dopuszczalna prędkością i jest luzniutko a w Polsce jak w chlewie obsranym gównem jedziesz maksymalna dopuszczalna prędkością a i tak co chwilę jedzie jakiś szeryf drogowy który musi cię wyprzedzic i
@Atreyu
1. Sebixy w antycznych gównowozach na podświetlnej.
2. Drogi o zbyt małej przepustowości i częstych ograniczeniach prędkości, jazda takimi drogami frustruje kierowców. Powinien być zakaz budowania domów przy obwodnicach, a dzieje się to nagminnie. Np. w Jeleniej Górze domki powyrastały jak grzyby po deszczu i w rezultacie już postawiono nowy znak ograniczenia prędkości do 50 km/h a było 80 i nigdy nie słyszałem o wypadku w tym miejscu. Łatwiej postawić znak
@Atreyu: lepsze samochody, lepsze drogi i fakt ze ograniczenia predkosci nie "usypiaja" czujnosci kierowcow. W Polsce jak masz 90 to wbrew temu co mowia wykopki nikt normalny 90 nie jedzie bo jest to zbyt duze ograniczenie na takie drogi. W ten sposob kierowcy w dupie maja znaki ograniczenia predkosci bo jak masz 40 przed zakretem a spokojnie pokonujesz go majac 80 na liczniku to nic dziwnego ze nikt nie zwalnia
@Atreyu byłem w uk kilka razy przejścia dla pieszych są wszędzie tj w każdym normalnym kraju. Jedyne co mają bardziej sensownego w tym temacie to brak normalnych świateł gdzieniegdzie z bezwzględnym pierwszeństwem pieszego (chyba migajaca lampa)
@Atreyu: słyszałem taką anegdotę nie wiem na ile prawdziwą.
Typek wytacza się z angielskiego pubu i idzie do samochodu. Widzi to policjant i do niego podchodzi i nie robi mu zadnych testów tylko pyta się jak się czuje, czy da sobie radę i proponuje eskortowanie do domu.
@Atreyu: jak patrze np. na różne stopchamy to chyba wychodzi że średnio naród nasz jest głupszy bo częste gęste wpychania, zajeżdzania, wymuszenia, wyprzedzania na czołowe, roszczeniowość, szeryfowanie świadczy o inteligencji raczej pod kreską, niestety. mało kto potrafi zrozumieć (a już zwłaszcza rowerzyści czy piesi) że na drodze nie jest sam i nie jest wcale skory do współpracy w ruchu, a przecież to właśnie jest źródłem płynności. najgorsze jest to że napływa
@Atreyu: prawie nie ma przejść? Prawie, to nie ma tam śmietników... idziesz 15 minut drogą po przedmieściu i nic. A przejść to trochę jest i co mi się podobało to to że przy pubach są jeszcze napisy na drodze "spójrz w lewo", co byś na czworaka wychodząc nie zapomniał.