Wpis z mikrobloga

Religie to #!$%@? majstersztyk manipulacji, wabienie cudownym życie po śmierci lub grożenie wiecznym potępieniem jest strzałem w dziesiątkę, nikt nie jest w stanie udowodnić że jest inaczej i pokazać obłudę kapłanów, Gdyby Ci obiecali że będziesz zdrowy jak będziesz wierzyć a dostałbyś raka to byś zobaczył że to kłamstwo ale życie po śmierci? Nikt z stamtąd nie wrócił więc nie ma szans na naukowe obalenie największego kłamstwa ludzkości. Ja sam czasem w kontaktach z ludźmi religijnymi wykorzystuję ich bogobojność mówiąc "to jest grzech" itp itd. Natomiast będąc w organach władzy kościoła i decydując co jest grzechem masz dużo większe możliwości manipulacji.
Durex nie płaci - antykoncepcja to grzech
Za ślub jest kasa - mieszkanie dwóch osób bez ślubu w jednym domu to grzech
Byłeś całe życie dobrym człowiekiem ale jak gościu w sukience cię nie namaści i nie #!$%@? znaku krzyża nad twym grobem to spłoniesz w piekle
itp itd
Pomijając fakt wierzenia w jakiegoś wszechmocnego czarodzieja co samo w sobie jest śmieszne religie może i byłaby fajne gdyby były związkiem ludzi nastawionym na wspólne wspieranie się a nie organizacją bardzo często o charakterze przestępczym nastawioną na zysk i władzę

#bekazkatoli #ateizm #neuropa

4.....B - Religie to #!$%@? majstersztyk manipulacji, wabienie cudownym życie po śmie...

źródło: comment_nwFFUHUc7dIdPdHlkiIhHv7uKx6flsdF.jpg

Pobierz
  • 56
@trejn Współczesna nauka również nie jest w stanie jasno określić. Z jednej strony masz rację, z drugiej fizycy są zdania, iż żadna energia nie może sobie ot tak poprostu zniknąć. Zawsze będzie miała odbicie w "ciele B" - zasady dynamiki.
@kuziu13: A przed narodzinami byłes w jakieś poczekalni gdzie mogłeś oglądać losy świata? Pewnie nawet nie pamiętasz swoich pierwszych lat życia. Niestety czas i świadomość to pojęcia abstrakcyjne i cieżko uwierzyć że życie to życie i kiedy sie kończy to dalej nie ma magicznego świata bajek i komiksów jaktegobyśmy oczekiwali. Nasz mózg wkręca sobie różne pomysły na to co jest dalej po to żeby nie zwariować. Naprzykład po co wieżniowie w
@denuke: A jakbyś chciał inaczej Go zdefiniować?
Mi jest łatwiej uwierzyć w Boga, niż że to wszystko powstało z niczego, . Serio. Może myślałbym inaczej gdyby na Ziemi przepaść między człowiekiem, a każdym innym gatunkiem nie była tak gigantyczna.

Jeżeli jest kilka teorii nt. czegoś to znaczy, że nie wiemy jak to działa. Co wiemy o życiu? Tylko biologiczne procesy, które zachodzą w komórkach. Nic więcej. Nawet nie mamy pojęcia jak
@trejn: Jednak przed narodzinami mamy konkretną perspektywę, na którą musimy "odczekać" mniej lub dłużej. Można w sumie założyć, że ten czas mija jak od pstryknięcia palcami, myk i już - dla nas jest to chwila-moment.
A w przypadku śmierci? Jaki mamy sensowny scenariusz, w którym moglibyśmy odczuwać i oglądać jakkolwiek rzeczywistość, nawet zakładając abstrakcyjnie, że nie z perspektywy 1. osoby, tylko w jakiś inny, nieistotne jaki. W tym miejscu religia ma
@Marek1991 spójrz Marku na biblię, jeszcze parę wieków temu "rozmawiajacy z Bogiem" twierdzili że wszystko co w niej zapisane jest prawdą najprawdziwszą, potem pojawiły się skamieniałości dinozaurow, innych człekopodobnych, pojawił się Darwin i fundament wiary został zburzony, biblia została obalona. Co zrobił Kościół? Przyznał że książka to ściema? Ależ skąd, powiedzieli że dostali wiadomość od Boga że to taka metafora była, zapewne powiedział coś w stylu "sorry chłopaki, jaja se robiłem, nie
@Obecnym: wiara w jakies bostwo daje Mi nadzieje ze spotkam tych ktorych JUZ nie Ma. Kosciol mam w dupie. Ale uwielbiam rozmowy o Religii i Wierze, o Mitach itd. Po depresji i zyciu w bezsensie dodaje troche otuchy, ze nagroda za dobre zycie jest posmiertne spotkanie tych ktorzy mnie opuscili albo ja opuszcze kiedys
1. Dlaczego miałoby to kontrować ateizm? Po prostu jest to wynik przyjęcia takich a nie innych założeń


@akwes: Bo jeżeli masz kontynuować prawdziwie bezsensowną egzystencję, która do tego może przynieść cierpienie to jedynym racjonalnym wyjściem jest zakończyć ją jak najszybciej. Skoro tego nie robisz i skoro jest cokolwiek czemu przypisujesz wartość, mimo jej oczywistego braku, to fundament na którym przypisujesz te wartość jest czymś na kształt wiary.
@akwes:

"życie jest bezwartościowe a prawo moralne nielogiczne"

Tak życie jest bezwartościowe, bo nawet naukowo wiemy że świat w perspektywie "miliardów lat" kiedyś dobiegnie końca i nic nie zostanie, więc żyjesz dla swojego osobistego tymczasowego celu i chęci przeżywania radosnych chwil.

Prawo ustalają silniejsi i trzeba sie do niego dostować czy ci sie to podoba czy nie, kiedyś gwałt był normalny, dzisiaj karalny. Trzeba przekalkulować co jest zyskowniejsze, czasem prawo można
@akwes: Wiara w wartość elementów subiektywnej rzeczywistości to musi być świadomy wybór? Nie do końca się zgodzę, bo po pierwsze - nie wiem co to znaczy "świadomy wybór", a po drugie - jesteśmy biologicznie zbudowani od początku do końca tak, aby przetrwać.

Nie możemy w "świadomości", obojętnie jak rozumianej po prostu ignorować pierwotnych instynktów, bo żaden człowiek nie jest zupełnie "czystym" systemem przetwarzania bodźców i wyciągania z nich wniosków.

Mój fundamentalny
@akwes: A ja mam własnie taki kaprys żeby sobie żyć mimo że wiem iż jest to bezcolowe i co teraz? Czy żeby żyć trzeba wierzyć w boga bo nie rozumiem co chcesz przekazac? Żyję sobie po to żeby zwalić konia i poruchać bo to bardzo fajne. Martwym będe w nieskończoność, a żywym tylko jeszcze 50lat, więc póki jestem sprawny fizycznie to sobie żyje, i pisze wolnych chwilach na wykopie, bo tak
@akwes:

Aby nadać czemuś wartość musiałbyś móc w ogóle nadawać wartość

Prawda

i decydować o tym czy nadać czemuś wartość


Nie zgodzę się. To że dzieci nadają wartość rodzicom to wybór? To, że w sytuacji zagrożenia unikamy go w miarę możliwości to wybór wartości jaką jest życie lub zdrowie? Nie, o tym decyduje instynkt i nie ma nic wspólnego z wyborem. Tym samym jest chociażby miłość, która wyborem nie jest ale