Wpis z mikrobloga

@Prawy_Kacper widzisz moja praca wygląda tak, że i tak będę w domu od piątku popołudniu do poniedziałku rano. Niestety ale dla behapowca z doświadczeniem w budowlance nie ma za bardzo pracy w mojej okolicy z wynagrodzeniem takim abym mógł zapłacić rachunki i utrzymać rodzinę i żeby moja kobieta nie musiała pracować, a zajmowała się dziećmi i domem.
@jarezz Też bym się przebranżowiła, żadna kasa nie wynagrodzi straconego czasu z rodziną, że nie wspomnę o tym, że nie jeden związek/małżeństwo się rozlatuje przez życie na odległość, bo więzi się osłabiają. No i współczuję dzieciom, nie chciałabym być eurosierotą (chociaż skoro wracasz, to lepiej, ale i tak będziesz weekendowym tatą, co jest imho dalej słabe)