Wpis z mikrobloga

12 sty poranek bez kaca.
Kiedyś myślałem ze wstaje o 5 bo tak już mam. Nic bardziej mylnego. To był poprostu kac.
Woda ból głowy smak na piwko.
Teraz o 7 otwieram oczy i czuje się wypoczęty i zrelaksowany!:)
#alkoholizm
  • 68
  • Odpowiedz
@3ezwy: Też to przeżyłem. Te poranki są tragicznie, sucho w pysku, w głowie szumi jest 5 rano a Ty nie możesz już spać i pomimo że spałeś killa godzin to i tak jesteś niesamowicie zmęczony. Jak to mowią, gdy idziesz spać #!$%@? śpi alkohol a nie Ty i w moim przypadku tak to właśnie wygladalo.
  • Odpowiedz
@3ezwy: brawo stary, ja też odstawiłem całkowicie alkohol w kwietniu i od tej pory ani kropli. Nie piłem może tak dużo jak opisujesz, ale jak już leciałem w piątkowy melanż to po całości. Potem męczyło mnie dwa dni - sobota kac fizyczny, pawie itd., a niedziela kac moralny, wyrzuty sumienia, poczucie całkowitej utraty godności. Mając 29 lat zrozumiałem, że wóda nie jest sportem dla mnie. Teraz czuję się zajebiście i
  • Odpowiedz