Wpis z mikrobloga

@JigglyJoe: Gówno a nie prawda. Nikt z zakładu nie zna nikogo kto ruchałby tą Ukrainkę. Mało tego zarząd ostro się #!$%@?ł na tę plotkę i wpuścili kilkunastu klakierów (w sensie prywatnych detektywów) na zakład, żeby ustalić kto namieszał w garze. Żadna gazeta Wrzesińska (nawet szmatławiec WW) nie podjęła tematu. Można się rozejść...
  • Odpowiedz
@JigglyJoe: eh to jakieś stare urban legend, pamiętam 10 lat temu na wsi u moich rodziców też podobna fama poszła, że jakaś laska się ruchała z każdym w okolicznym zakładzie i ich pozarażała xD a jak się można domyślić po prostu miała romans z jednym facetem, ale wszystko urosło do nie wiadomo jakiej afery.
  • Odpowiedz
@dreammaster: no co ty, przecież było dokładnie 16 rozwodów xD później podjeżdzała czarna wołga i tym rozwodnikom wycinała nerki na handel. sprawdzone info od osoby z produkcji.
  • Odpowiedz
@JigglyJoe: Czy to prawda, że w Moskwie na placu Czerwonym rozdają Samochody? Tak, to prawda, tylko że nie w Moskwie, lecz w Leningradzie, i nie na placu Czerwonym, a na placu Rewolucji, i nie Samochody, a rowery, i nie rozdają, a kradną.
  • Odpowiedz
@JigglyJoe: Czy to prawda, że w Moskwie na placu Czerwonym rozdają Samochody? Tak, to prawda, tylko że nie w Moskwie, lecz w Leningradzie, i nie na placu Czerwonym, a na placu Rewolucji, i nie Samochody, a rowery, i nie rozdają, a kradną.
  • Odpowiedz