Wpis z mikrobloga

Mam takie pytanie. Ale na poważnie, bez trollowania, heheszków albo gównoburz, po prostu normalne pytanie i proszę o normalną odpowiedź.

Od paru miesięcy na mirko toczy się wojna katolicyzm-ateizm. Ale... po co?

Ateiści. Jaki jest cel atakowania wierzących przez niewierzących? I tak ich nie przekonacie. Przeszkadzają wam w czymkolwiek poza samym faktem istnienia?

I pytanie do drugiej strony - jaki jest sens "kontrataku" skoro to tylko pogłębia konflikt?

  • 69
Ateiści. Jaki jest cel atakowania wierzących przez niewierzących? I tak ich nie przekonacie. Przeszkadzają wam w czymkolwiek poza samym faktem istnienia?


@MechanicznyTurek: biorą pieniądze z moich podatków wbrew mojej woli, wydają na pedofili i hipokrytów oraz ich pałace, a potem lobbują za zakazywaniem mi rzeczy których nikt normalny nie uważa za złe (jak handel w niedzielę, aborcja w pierwszych miesiącach ciąży, kupno pigułek dzień po, szkalowanie żydowskiej mitologii antycznej). Do tego
Według ciebie lepiej o religii nie rozmawiać, schować sobie do szuflady i nie wyciągać, bo może się komuś nie spodobać.


@Liwiia: Źle mnie zrozumiałaś. Dyskutować tak, ale nie na poziomie takim jak ostatnio na mirko. Zobacz że w tym wątku większość osób wypowiada się inaczej niż zazwyczaj widać to we wpisach i nie ma burzy.
Nie, ale możesz tak prowadzić dyskusję, żeby to TAMCI wyszli na "ciemnogród" który próbują zwalczać.


@MechanicznyTurek: To też jest forma agresji, skoro mam kogoś sprowadzić do roli ciemnogrodu. A własnie chodzi o to, żeby się wzajemnie nie szturchać, nie "masakrować" się, tylko porozmawiać normalnie i przedstawić swoje racje.
Chcę, żeby Polska była racjonalnie zarządzanym państwem traktującym obywateli tak samo niezależnie od wyznania, i ograniczającym się do regulowania prawnie w jedynie tych sprawach, w których konsensus naukowy uzasadnia dane regulacje. Ludzie którzy chcą przestrzegać reguł ustanowionych przez bliskowschodnich pasterzy tysiące lat temu - niech ich przestrzegają, ich sprawa, droga wolna. Ale niech nie wymuszają tego na innych.


@tell_me_more: I z tym się zgadzam, łączenie państwa i religii nigdy nie było
A głośno jest o nich z powodu autorytetu i nieskazitelności które POWINNI mieć.


@MechanicznyTurek: też. Ale głównie głośno o nich jest, bo używają swojego autorytetu, siły politycznej, przywilejów prawnych i dyplomatycznych - żeby ukrywać i chronić pedofilów w swoich szeregach. Od przynajmniej kilku dekad.

O funduszu kościelnym już pisałem


Fundusz kościelny to tylko część wydatków państwa na KK. Sam Rydzyk dostał setki milionów tylko w tym roku. Z najróżniejszych ministerstw. Kolejne
@MechanicznyTurek: Ja to traktuję jako proces psucia naszego społeczeństwa. Takie głupie wojny toczą się na wielu płaszczyznach, to jedna z nich.

Katolicyzm - ateiści.
aborcja
rodzina
lgbt
madki
prawactwo-lewactwo
janusze biznesu
itd

W każdym z tych tematów schemat jest bardzo podobny: jesteś z nami albo jesteś debilem/niedoedukowany itd. Argumenty bardzo rzadko są używane, raczej stosuje się obrażanie kogoś, dany wybór jest "oczywisty" i emocjonalnie dzieli daną grupę dyskusyjną na dwa obozy.
Pedofile to mały odsetek, nie każdy ksiądz nim jest. A głośno jest o nich z powodu autorytetu i nieskazitelności które POWINNI mieć.


@MechanicznyTurek: nie, głośno jest o nich z powodu prób tuszowania zjawiska i brak odpowiedzialności karnej dla winnych.
I z tym się zgadzam, łączenie państwa i religii nigdy nie było dobrym pomysłem

To też.


@MechanicznyTurek: no to czego jeszcze nie rozumiesz? teoretycznie walka z KK, powinna być obowiązkiem każdego Polaka, któremu naprawdę zależy na tym kraju. w praktyce - mało komu się chce, a może raczej mało kto wierzy, że cokolwiek może się zmienić w tej materii. każda religia to rak, a ortodoksi to komórki rakowe trawiące zdrową tkankę
@tymeek: I widzisz, pod płaszczem zgadzania się z tym co mówiłem rzucasz hasłami "hurr durr religia to rak". Moim zdaniem duchowni nie powinni wypowiadać się na tematy polityczne I TYLE. A "walka z kościołem to obowiązek każdego Polaka" - sorry, ale to brzmi jak słowa sfrustrowanego dziecka któremu babcia każe iść na msze w czasie meczu w Fortnajta. I nie, nie wypominam Ci młodego wieku, bo nie wiem ile masz lat,