Wpis z mikrobloga

@Riczler: No rak, to nie wina psów, że srają, tylko ich właścicieli, że po nich nie sprzątają. Za małolata byłem świadkiem sytuacji, gdzie dzieciak, na oko 4/5 lat, strzelił klocka do wody, a matka zamiast to zabrać, to zabrała dzieciaka i uciekła.
@Riczler:
Ja tam uważam, że nie powinno być zakazu wprowadzania psów na plażę, ale za to powinno być surowo egzekwowane karanie za nieposprzątanie produktu kiszki stolcowej pupila. Nie raz chodzą na plażę z psiakiem popołudniu, gdy nie ma tylu ludzi ale zawsze jest na smyczy i grzecznie leży na kocyku a ewentualne odchody od razu sprzątam (chociaż zwykle i tak pies jest "wysrany" po drodze na plażę i problemu nie ma).