Wpis z mikrobloga

Wiecie co jest strasznie chore? Demonizacja śmierci i strach przed opuszczeniem.
UMRZEMY WSZYSCY i to jest jedyna pewna rzecz na tym świecie. Jedni szybciej, drudzy później, no po prostu tak będzie i już.
Dzisiejsza medycyna nie jest na tyle zaawansowana, żeby wyleczyć najcięższe przypadki ale na tyle do przodu, żeby podtrzymywać przy życiu. I tym sposobem mamy 90 letnie babcie srające pod siebie, z wielkim wysiłkiem łapiące każdy oddech i z budyniem zamiast mózgu, bez kontaktu. I takie osoby przytrzymuje się przy życiu, męczy! I po co? Bo żyć trzeba, nie wolno umrzeć.
Mam nadzieję, że zginę tragicznie zanim ktoś zrobi ze mnie warzywo.
#smierc #zycie #gorzkiezale #zalesie i trochę #bekazkatoli, bo to oni sobie wymyślili, że cierpienie uszlachetnia.
  • 65
@mokry_sen_polonisty:
w sumie jeżeli jest wybór między srającymi pod siebie, z wielkim wysiłkiem łapiące każdy oddech i z budyniem zamiast mózgu, bez kontaktu 50latkami czy srającymi pod siebie, z wielkim wysiłkiem łapiące każdy oddech i z budyniem zamiast mózgu, bez kontaktu 90latkami to jednak medycyna jest spoko.
i
I tym sposobem mamy 90 letnie babcie srające pod siebie, z wielkim wysiłkiem łapiące każdy oddech i z budyniem zamiast mózgu, bez kontaktu.


@mokry_sen_polonisty: będziesz starsza to ci się perspektywa zmieni i się bedziesz cieszyć, z każdego dnia jaki ci został. Teraz masz pewnie około 20/25 więc dla ciebie nie ma to znaczenia, ale poczekaj chociaz do tej 60 - i wtedy napisz, czy dalej chcesz umierac
@mokry_sen_polonisty: mam dokładnie taką samą nadzieję. Znajomy dziadków był ofiarą wypadku. Pełny paraliż, tak naprawdę nie ma z nim żadnego kontaktu, chociaż podobno przy niektórych mu lecą łzy z oczu. Ale serio, nawet nie mruga świadomie. Wyobrażacie sobie jaka to katorga tak kilka lat leżeć. Bez ruchu. Przecież to gorsze niż wiezienie. W więzieniu chociaż pogadasz, pograsz w coś, poczytasz, da się zabić nudę, a ten tylko leży i leży. Już
@VeleiN: w Polsce nie można podać nikomu takiego leku, natomiast są kraje w UE, gdzie można pojechać i po zakwalifikowaniu się do programu eutanazji przejść ten proces. Nie rozumiem gdzie tu jest egoizm, chyba po stronie pacjenta, który wymaga, by dla jego zachcianki lekarz postępował wbrew prawu.
@mokry_sen_polonisty: to też nie jest takie proste. Mój dziadek miał wczoraj 88 urodziny, jest chory, bo kto w tym wieku nie jest, ale jego mózg to żyleta. Inny członek rodziny ma w tym roku 80 lat, ciało choruje, mózg choruje, pojawia się demencja, powoli ta osoba nie umie się zająć sobą, zapomina się, nie kojarzy twarzy. I teraz przypuszczam, że dziadek będzie odchodził w pełni władz umysłowych, do ostatniego momentu, a
@ulwa_salatowa: trochę jest w zalinkowanym artykule od watchdogsów (kilka postów niżej), trochę znam od znajomych pracujących w szpitalach. Nie mówię o tym, że nikt się nimi nie zajmował, tylko o samym uśmierzaniu bólu, które jest robione czesto na zasadzie taśmowej, bez wsłuchiwania się w potrzeby pacjenta. Zwłaszcza, jak już nie bardzo kontaktuje lub po prostu jest to ból przewlekły, nie wywołany np. zabliźnianiem się rany po operacji.