Wpis z mikrobloga

#s--s #zwiazki #podrywajzwykopem #ciekawostki #rozowepaski #niebieskiepaski

Był niedawno wpis Mirabelki o najczęściej popełnianych przez facetów błędach w łóżku. Pomyślałem, że może warto zrobić wpis odwrotny, ale nie taki z cyklu "nie robiom lodufff" tylko bardziej rzeczowy, który może niektórym parom rzeczywiście pomoże :)

Zacznę od siebie:
1) Brak znajomości własnego ciała - często kobiety nie wiedzą, co sprawia im przyjemność, dlatego na pytanie "co lubisz" odpowiadają "wszystko" albo się peszą. To wbrew pozorom spory problem. Jeżeli sama nie wiesz, co sprawia Ci przyjemność nie oczekuj, że Twój partner będzie to wiedział (chociaż w bardzo sporadycznych przypadkach udaje mu się to odkryć :)

2) Brak reguły wzajemności - często kobiety chcą długiej gry wstępnej, atmosfery, rozgrzania, pieszczot. Super, ale nie oczekuj, że po 20 minutach takiej gry, sprzęt Twojego partnera będzie cały czas "na baczności" ;) Inaczej jak ma 20 lat, albo niedawno się poznaliście, ale inaczej jak jest 30+ spędza w pracy 8h+ i jesteście ze sobą już kilka lat ;)

3) Brak szeroko pojętej spontaniczności - często kobiety lubią uprawiać s--s tylko w łóżku, najlepiej w tych samych pozycjach, o tej samej porze etc. Kurcze, ja wiem, że na początku sam s--s jest dużym przeżyciem, ale najważniejsze jest urozmaicenie! Raz długi romantyczny s--s, a raz szybki numerek. Raz klasyczny s--s w łóżku a raz na blacie w kuchni. Raz tak jak zazwyczaj, a raz zrób coś spontanicznego! Nie mówię, że tu proporcje muszą być 1:1 może to być 10:1 ale na Boga, niech coś się dzieje! Bo jeżeli raz czy drugi powiesz "e-e" to Twój facet się zniechęci do kolejnych prób...

4) Przejmij inicjatywę - ten punkt łączy się z poprzednim, nikt Ci nie każe nosić spodni w związku ale uwierz mi, nic bardziej nie kręci faceta, niż chwilowe przejęcie inicjatywy przez kobietę. Wracacie samochodem z imprezy, jesteś kierowcą? Skręć w las / boczną uliczkę i skoczcie na szybki numerek. Gwarantuje Ci, że Twój partner będzie to wspominał przez długi czas oraz będzie o wiele bardziej wyrozumiały na Twoje przyszłe humorki ;) Zbyt ekstremalne? Ok, to rzuć się na niego w drzwiach tuż po powrocie z pracy, przejmij siłą inicjatywę podczas "zwyczajnego" seksu w łóżku, albo zaskocz go otwierając drzwi w samej bieliźnie :)

5) Strój, bielizna, gierki - płynnie przechodzimy do kolejnego punktu, statystyki nie kłamią, większość facetów od "gołej baby" bardziej kręci kobieta w seksownej bieliźnie. Tak! Może to dla Ciebie szok, ale tak to działa. Nikt nie mówi, że masz się ubierać w strój uczennicy czy pełne B--M, ale ubranie seksownej halki, czy pasa i pończoch (pamiętaj, majtki zawsze na pas, nigdy odwrotnie! :) na pewno pozytywnie zadziałają na Twojego misia ;) Wracając do strojów, często kobiety nie chcą ich zakładać, bo czują się przedmiotowo, zdzirowato (tu wstaw dowolną wymówkę). Z doświadczenia powiem Ci tyle, że te które najbardziej opornie do tego podchodziły, najchętniej później przebieranki powtarzały ;)

6) Wzajemne zrozumienie, rozmowa, dialog, poznanie potrzeb - ostatni i chyba najważniejszy punkt, który wybiega daleko poza sferę seksualną. Faceci w swojej prostocie są jednak szczerzy i często mówią czego chcą. Kobiety już niekoniecznie. Często używacie wymówek, zamiast powiedzieć co jest tak naprawdę przyczyną niskiego libido. Kurczę, czasami zwykła rozmowa potrafi zdziałać cuda i facet na pewno Was zrozumie, a nie będzie się zastanawiał czy masz bolca na boku, czy może jest Ci mało przyjemnie z nim, a może coś robi źle czy może ma małego, etc.

Ciekaw jestem Waszego zdania, co byście dodali (a może świadome Mirabelki dodały?) do tej listy :)
  • 58
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@iEarth: cóż, jeżeli chce się człowiek zmieścić na jednej kartce A4 a nie robić wywodu na pracę magisterską, potrzebne są pewne uogólnienia i skróty myślowe :) Naturalnie nie ma tam żadnego buntu, pisałem "większość" bo gdyby to byla mniejszość, to nie rozpoczynałbym nawet tego wpisu, bo świat byłby piękniejszy :D
  • Odpowiedz
@elzevir: a ja Ci powiem, że możesz pisać co chcesz, ale wszystko rozbija się o popęd. Jak masz z natury niski popęd seksualny, to nie będziesz tych wszystkich rzeczy robił, a nawet jeśli to mechanicznie. Jak masz wysoki to sam dążysz do seksu i szukasz nowych bodźców, dróg, urozmaiceń i tyle w temacie.
  • Odpowiedz
@Bellie: ale poziom libido można w pewnym zakresie kontrolować. Dobra dieta (w niektórych przypadkach suplementacja), terapie u psychologa oraz zwyczajne chęci (na przykład wzajemne nakręcanie się wiadomościami w godzinach pracy). Zdrowy człowiek ma dość wysokie libido, bo to jest nadrzędny cel istnienia ludzkiego, przedłużenie gatunku. Jeżeli jest niskie, to oznacza, że coś jest nie tak i należy się temu przyjrzeć :)
  • Odpowiedz
@Richard_Bachman: ależ naturalnie, nikt nie powiedział, że nie, ale w tym wątku skupiamy się na błędach kobiet, bo w przeciwnym wypadku gdy zaczniemy wytykać błędy facetów, ktoś wtrąci, że to przez wkurzającą pracę, ktoś powie, żeby ją zmienił i został programistą i na końcu dyskusja przeniesie się na to jaki język programowania jest najlepszy dla początkujących :)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 139
@Richard_Bachman: @elzevir: ja p------e, był temat odnośnie facetów więc tam trzeba było się wypowiadać. Jakie to typowo kobiece.

- większość kobiet (...)
- nie prawda! Ja taką nie jestem więc nie wszystkie!

- kobiety popełniają takie
  • Odpowiedz
@elzevir: dzisiaj mało ludzi jest zdrowych: słaba dieta, fast foody, stres, brak czasu na ruch, albo ogólne wykończenie psychiczne i fizyczne, szczególnie u kobiet -> spadek lub brak libido.
  • Odpowiedz
  • 5
@Bellie no tak, kiedyś to ludzie nie pracowali tylko leżeli na leżakach i chodzili na siłownię, w międzyczasie się ruchając.
  • Odpowiedz
@Bellie: kurcze, idealnie trafiliśmy, że Ciebie tutaj mamy, wygląda jakbyś była przeze mnie podstawiona :D

fast food, stres, brak czasu na ruch - świetnie, kolejne wymówki, każdy jest kowalem swojego losu, skoro ktoś lubi jeść śmieciowe jedzenie i nie dba o life&work balance no to już tylko i wyłącznie jego problem i wiele o nim mówi :)

w kwestii całowania brzucha, no właśnie, brak rozmowy. To, że Ciebie podnieca smyranie
  • Odpowiedz
@hirud: no trochę tak, bo w lecie musiałeś z---------ć w polu, jesienią robić konfitury i kwaszonki, zimą zebrać drewna na opał, wiosną zaczynać sadzić - ruch był cały czas, jedzenie bez toksycznych substancji mieszających nam w hormonach. Przecież to potwierdzone badaniami, że niektóre substancje w jedzeniu i opakowaniach jedzenia oddziaływają na nasz organizm, np. bisfenol a - obecny w plastikowych opakowaniach, puszkach itd. Większość z nas styka się z tym
  • Odpowiedz
@hirud: A widzisz jeśli już się mamy cofać do przeszłości to jeszcze w XIX wieku większość bardziej wyuzdanych fantazji mężczyźni spełniali wraz z prostytutkami bo uważali że takie rzeczy jak np s--s oralny itd są rzeczami nieczystymi i nie będą robić ze swoich żon dziwek ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@elzevir:

w kwestii całowania brzucha, no właśnie, brak rozmowy. To, że Ciebie podnieca smyranie po szyjce nie znaczy, że Twojego faceta również, ale skąd Ty możesz to wiedzieć, skoro z nim o tym nie rozmawiasz :) Każdy ma różne potrzeby, dlatego tak ważne jest ich poznanie :)


No właśnie rozmawiam. Mój partner to lubi i o to prosi. Jest również dumny z tej części ciała, więc lubi jak skupiam na
  • Odpowiedz
Z mojego doświadczenia wynika, że u każdego rozkłada się to indywidualnie - coś co jednego doprowadzało do szaleństwa, drugiego w ogóle nie rusza.


@Bellie: ale.. ja właśnie to napisałem, że "Każdy ma różne potrzeby" więc nie wiem o co Ci chodzi ;)
  • Odpowiedz
@elzevir: o to, że napisałeś, że kwestia całowania brzucha to kwestia braku rozmowy - czyli automatycznie założyłeś, że mój partner tego nie lubi, bo tobie się to wydaje zbędne, nieinteresujące...
  • Odpowiedz