Wpis z mikrobloga

To nie fejk

Wczoraj o godzinie 23.54, po modlitwie nad opętaną dziewczyną, dostałem bardzo "miły" SMS (zachowałem wiadomość w poczcie, jakby ktoś nie wierzył): "Pożałujesz tego, marny klecho, dotknij mnie jeszcze raz tymi wyświęconymi łapami i swoimi zabawkami, a cię zabiję! Dość już tego, dość, dość, dość... Dość mówię!". Aż się z tego ucieszyłem. Dlaczego? Bo niekiedy się wydaje, że nasze modlitwy nic nie znaczą, a gdy zły duch się wścieka, to znaczy, że mocno ucierpiał i jest porządnie trafiony. Inny SMS był taki: "Zdechniesz za to, co zrobiłeś, nie boję się Pani Niebieskiej ani ciebie z tymi zabawkami". Znowu kłamstwo w wydaniu złego ducha: "nie boję się", a równocześnie "zdechniesz za to, co zrobiłeś". Można wyczuć, z kim ma się do czynienia!


http://www.fronda.pl/a/egzorcysta-dostal-sms-od-szatana,94487.html

#bekazkatoli
nieocenzurowany88 - To nie fejk

 Wczoraj o godzinie 23.54, po modlitwie nad opętaną...

źródło: comment_EAHG1zQYZ9msk3xgjXNt5ffnXYQF3S77.jpg

Pobierz
  • 29
@nieocenzurowany88: to jest ten od wypędzania demonów wege

Więc mówię do księdza, który się ze mną modlił: "Mamy trochę swojskiej kiełbaski, przynieś i poczęstujemy te duszki". Duchy zaczęły krzyczeć: "Nie, nie waż się przynosić kiełbasy" i mówią do tego księdza: "Bądź człowiekiem, nie idź po tą kiełbasę". Wtedy mi przyszło do głowy, że jest coś lepszego, niż kiełbasa i mówię: "Salceson przynieś". Przyniósł ten salceson. Trzymam figurkę Matki Bożej z Guadalupe